www.domogarov.unl.pl - FORUM

Scarlett

Że tak powiem, moja chora wyobraźnia podpowiedziała mi bardzo konkretną saunę i prysznic w bardzo konkretnym domu (jako ze już wiem, ze sauna sie tam znajduje...), ale to tylko moja chora wyobraźnia... nie to było twoja intencją, prawda...?
bo jesli to, to juz dziś nie napiszesz... za to jutro bedziesz miała ciekawsze wspomnienia, ale to tylko na prv, bo nam forum eksploduje... Wink

Po paru minutach: o kurcze, naprawde Cie nie ma. Moja wyobraźnia jednak zdrowa całkiem to nie jest.

Hanna

Noga z gazu, drogie Panie Wink

W moim życiu był i Dygnitarz, partyzant [protiw sowieckiej własti] jako i ja byłam, rybak kutrowy oraz ciężki idiota, który ..... no nieważne Cool

I taka sytuacja, jak w tym śnie, jest silnie zbliżona do rzeczywistości Cool

panna anna

Sauny w moim śnie nie było. Natomiast ja mam saunę w domu z której chętnie korzystam.

Moim mężem owszem był i pamiętam tylko że go za palenie opierniczałam.
A Kochanek jako Siergiej właził po nocy przez okno do mojego pokoju, tylko okna mu się popierniczyły.

Scarlett

Hanka - przy takich atrakcjach to nawet nasze wyobraźnie, łącznie z moją chorą, nie mają szans Wink

Panno Anno - po raz kolejny tego wieczoru się uśmiałam, to by musiało wygladac z tymi oknami... no i strata niepowetowana, jakby do kogos innego trafił...

panna anna

Też myślę, że to niepowetowana strata... Co tam odbję sobie w innym śnie.
( Sny mam lepsze niż filmy w Tv)

Hanna

No dajcie się raz nacieszyć pełnometrażowym snem Cool

Scarlett

Ja tam daję, bo mój kazdy był wybrakowany Wink

panna anna

Praktyka czyni mistrza. Smile

Nie martw się. :*

Hanna

To się może przyznam bez bicia, że zanim to nastąpiło, to przez dwie poprzednie sytuacje nad ranem, na granicy snu będąc, widziałam Go wokół w swoim małym, drewnianym domeczku, takiego [link widoczny dla zalogowanych]
i takiego [link widoczny dla zalogowanych]

Embarassed

Scarlett

OK, wygrałaś - my mamy tylko zwykłe sny, a Ty już halucynacje... no to przynajmniej wiemy, co jest kolejnym etapem Saszoholizmu Very Happy

Niestety zdjecia się nie otwierają, pewnie trzeba się logować albo coś...

Hanna

Przecież dałam porządne linki z "wkontakcie" Rolling Eyes

EDIT:

Sprawdziłam. Otwierają się cudnie. Cool

Scarlett

Wiem, ale trzeba sie zalogowac, a ja sie nie chce rejestrować, bo tam kod do rejestracji wysyłają na telefon i się boję Wink

chyba ze cos pokręciłam, w napadzie saszoholizmu to nietrudne...

Hanna

No fakt.
Ja tam jestem zalogowana.
Robisz duży błąd, nie logując się tam jako wytrawna Saszoholiczka Cool

Jaka tam kopalnia fotek i filmów Exclamation

Nie wiesz, co tracisz Razz

Ileż to roboty kupić w kiosku startera na inny aparat - tylko Saszowy?

Ja mam uczyć młode pokolenie? Wink

Scarlett

No, co racja to racja, troche wstyd Wink

Postaram się cos z tym zrobić Wink

PS. Skoro to dla Saszy numer będzie, to od razu mu podam, co się bede rozdrabniać Wink

Scarlett

A teraz będzie rzecz rzadka w moim wykonaniu, bo wpis na temat Very Happy

Sniła mi się dziś pierwsza noc w nowym mieszkaniu : budzę się szczęśliwa, idę zaspana do kuchni, a tam Sasza w najlepsze robi sobie kawę z mojego ekspresu! W pierwszej sekundzie sie wsciekłam, bo to moje nowe mieszkanie, na które sama tyle pracowałam, naużerałam sie z bankami itp, a on sobie po prostu wszedł i korzysta za nic! W drugiej zorientowałam, ze rozczochrana i spuchnięta nie wyglądam najlepiej, wiec postanowiłam szybko i po cichu sie wycofac, zanim zobaczy i go ochrzanić, jak już doprowadzę się do porządku. Niestety Saszka mnie dojrzał i powiedział, zebym sie nie bała, bo w sumie to jego mieszkanie, ale moge tu mieszkac. Wq...iłam się maksymalnie (innego słowa nie da się na to użyc), bo tyle nerwów, kasy, czasu itp, a ten sobie mówi, ze to jego! Ale zanim zdążyłam cokolwiek powiedziec, obudziłam się...