www.domogarov.unl.pl - FORUM

Hanna

Ale to android jakiś, w mordkę, jest Mad

Co z tego, że pyszczek do przyjęcia, jak to nie ma żadnej sensownej formy zewnetrznej Shocked

I też bym tak mówiła na jego miejscu, bo ona ma męża, któremu jest wierna [? Shocked

]

panna anna

Tzn Łyżwiarka vel. Lodowe słońce?

Hanna

Dokładnie.
Właśnie na takich zwykłych zdjęciach, a nie studyjnych, widać, że to miutant panie dzieju, a nie kobieta Rolling Eyes

Arina Vera

Update! Jeśli śledzicie twittera, pewnie zauważyłyście, że po wspólnym urlopie Elena awansowała do kategorii 'lubimka'... Nie wygląda to na ściemę.

Hanna

Zauważyłyście Evil or Very Mad

Niby to pozytywna postać, ale jakoś mi nie leży - jak nic to zazdrość mnie zaslepia Cool

Nawet ostatnio było "lubimaja" i "rodnaja" Cool

Arina Vera

Jak dla mnie to jest taka pięciominutówka. Gdyby go na nią poważnie wzięło, już dużo wcześniej by się afiszował. Do tej pory przesiadywała u niego w domu bardziej jako przyjaciółka do towarzystwa, a on w tym czasie komentował laskom avatary na twitterze... Razz

Hanna

Też nie bardzo. On się nigdy z pieciominutówkami nie afiszował, to raz. A dwa, to bardzo pozytywny człowiek jest, ta lodowa panienka i znaja sie i przyjaźnią od lat. Dziwna historia w każdym razie.

Arina Vera

Jak dla mnie to ona go odpilnowała, czekała aż będzie sam i wtedy mocniej przydepnęła. Już kieeedyś w wywiadach marudziła coś, że to jej ulubiony aktor i że wszystkie filmy z nim widziała.

Hanna

To jest możliwe.
Poszukaj na ruskich googlach jej wywiadu-rzeki pod tytułem "Mój lód" - wiele przeszła dziewczyna, a o Saszy też tam jest Wink

Arina Vera

Mam nadzieję, że coś z tego zrozumiem, bo ruskiego uczyłam się sama i to raczej z filmów i neta... Wink

Hanna

Unikaj translatora, bo masakruje tekst, najlepiej powoli ale samodzielnie i nie bawiąc się w szczególy.

Z grubsza to jest historia dziewuszki z biedy i prowincji, dla której łyżwiarstwo było jedyna szansa na lepsze życie. Poniewierana, a wręcz bita przez trenerów a potem partnera, w końcu dopięła swego, mimo cięzkiego wypadku. Ma dwoje dzieci z drugim swoim oficjalnym facetem, z którym nie ma ślubu i coś jakby go nie widać ostatnio.
Pisze tam o Saszy, że zetkneła sie z nim pomiędzy Gromuszkiną a Aleksandrową i zakochała sie w nim, ale on w niej niekoniecznie i zostali przyjaciółmi, tym bardziej, że właśnie na horyzoncie pojawiła sie Marina A.

To tak w telegraficznym skrócie.

Scarlett

No właśnie dla mnie sprawa o tyle dziwna, że Sasza nie ma zwyczaju afiszować się ani z panienkami na raz, ani z poważnymi miłościami (a zwłaszcza z tymi drugimi, bo juz wie, co dziennikarze potrafią zrobić). Uznałam więc odgórnie, że jesli z nią się afiszuje, znaczy, ze nie należy do żadnej z tych kategorii i jest taką właśnie zwykłą przyjaciółką, ewentualnie przykrywką, zeby zająć czymś prasę, a Sasza w tym czasie mógl spokojnie rozwijać znajomość z inną. Ale może coś mu się odmieniło?
Ja ją lubię, ale nie wiedziałam, ze opowiadała prasie, że jest w nim zakochana - co za brak pomyślunku, chyba stracę do niej szacunek...

A, znalazłam. No nie było, że zakochana, tylko że jej sie podobał i była jego fanką, to plus dla niej. Bo chodzi chyba o ten fragment:

Мне очень нравился Александр Домогаров, я пересмотрела все его фильмы, сходила на все спектакли. Подружка меня провела как-то за кулисы. Я так боялась! Продюсер его говорит: «Саша, тебя хочет поздравить олимпийская чемпионка!» А я ею тогда не была. Еще больше перепугалась. Протянула цветы, мы поболтали. Он начал прикалываться: «Ага, спортсмены-то наши нынче в Америке живут, как же, как же».
Мы подружились, Саша и сейчас очень близкий мне человек, я в курсе его жизни, но он для меня — кумир. Перед ним я всегда смущалась, скованно себя чувствовала. Нет, с таким человеком семью тоже не создашь.

Kate

Nasz Sasza prawdziwym mężczyzną jest (i to każda z nas o tym wie) i ma swoje potrzeby od pasty Colgate i Old Spice po hmm... No same wiecie Very Happy

Ja myślę natomiast, że nasz ukochany Robaczek na pewno zbyt wcześnie nie pochwaliłby się nową miłością z tego względu, że już się kilka razy sparzył. Kiedyś nawet w krótkim wywiadzie dla jakiejś tv wspomniał, że jeśli się znowu zakocha to najpierw obada ten ląd,a prasa i tv i tak dowie się na końcu, bo ta która go naprawdę pokocha nie będzie się z tym afiszować (choć przyznam szczerze z takim facetem to ja bym chciała bywać wszędzie, żeby nim się pochwalić jaki on cudowny, boski no i ze mój własny Very Happy

), ale jakby trzeba było to mogłabym też milczeć.

Jedno jest pewne ktoś by mu się na bank przydał, kto by przytulił, owocową herbatkę podał, pogłaskał itp.

iga

Zgadzam się z Kate , zwłaszcza jeśli chodzi o te hmm.. Very Happy

Kate

iga - może lepiej nie wyobrażajmy sobie tego. Mój ksiądz podczas spowiedzi uznał, że powinnam pohamować swoje żądze, bo ten mężczyzna, który już miał 3 albo 4 żony nie jest godny tak gorliwej chrześcijanki jak ja... Ale jak tu przestać... Very Happy

Przecież to się, aż chce grzeszyć Twisted Evil