 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:57, 07 Mar 2018 Temat postu: Wywiady - wątpliwości... |
|
|
Dziewczyny, czytałam ostatnio wywiady z Saszą i kilka rzeczy mi się nie zgadza, dlatego zakładam temat w nadziei, że pomożecie mi rozwiać wątpliwości
1. Wypadek samochodowy, któremu Sasza uległ pod Dniepropietrowskiem. Z tego, co zrozumiałam, mowa o tym samym wypadku, ale wersje zupełnie różne:
"Zostałem ludojadem"
Kiedy miałem straszny wypadek samochodowy w okolicach Dniepropetrovska i cudem uszedłem z życiem, obcy ludzie to ze mną przeżywali. Wszyscy przeżywali. Wszyscy oprócz jednej osoby - mojej żony. Nie znalazła czasu, by zapytać, czy jeszcze żyję, czy już oddałem duszę Bogu...
"Kamikadze szos"
GALA: Po wypadku powiedział pan, że urodził się po raz drugi. Tak pan to czuł?
ALEKSANDER DOMOGAROW: Tak, właśnie tak. To cud, że nic nam się nie stało: ja miałem tylko zwichnięty kciuk lewej ręki, kolega - pokaleczone ramię. Kiedy przyjechali policjanci i zobaczyli, co się wydarzyło, spytali: "Do jakiego boga się modlicie?".
GALA: Co się wydarzyło?
A.D.: Braliśmy udział w wyścigu Moskwa-Połtawa-Jałta. Jechaliśmy bmw "piątką". Do pokonania było 1608 kilometrów. Pierwszy etap wygraliśmy i mieliśmy nadzieję, że wygramy cały wyścig. W południe wystartowaliśmy z Połtawy z prędkością 200-220 kilometrów na godzinę. Na ostrym zakręcie pod Dniepropietrowskiem koło samochodu wpadło w dziurę i wyskoczyliśmy z zakrętu. Przy prędkości, jaką mieliśmy, kierowca nic nie mógł zrobić. Samochód uderzył w ogrodzenie drogi i przeleciał jakieś 30 metrów.
GALA: Kiedy nerwy opadły, co pan czuł?
A.D. Dopiero po kilku godzinach uświadomiłem sobie, co mogło się stać. Poczułem strach. Gdy wieczorem przywieziono nas do Jałty, na metę wyścigu wszyscy się cieszyli, mówili, że narodziliśmy się po raz drugi. Potem świętowaliśmy te nasze narodziny razem z uczestnikami i organizatorami wyścigu. O drugiej w nocy na ulicy dałem nawet zaimprowizowany koncert karaoke, którego słuchało z półtora tysiąca ludzi.
2. Znienawidzony przez nas temat samobójstwa. W wywiadzie "Zostałem ludojadem" najpierw mówi, że "Przez Nataszkę otworzyłem sobie żyły, a ona spojrzała na mnie, pociętego, rzuciła ulubione 'To Twój problem', odwróciła się i odeszła.", a potem "Ja zablokowałem drzwi wejściowe, położyłem się w wannie i naprawdę pożegnałem z życiem.". Zawsze myślałam, że Sasza próbował się zabić, kiedy Natasza odeszła (wszystkie pamiętamy, jak kazała mu odgrzewać zupę, bo zaraz wróci), a tutaj wygląda to zupełnie inaczej.
3. Sasza twierdzi, że chciał mieć dziecko z Nataszą, ale...
"Zostałem ludojadem"
'Swego czasu ja sam uporczywie prosiłem Natalię, żeby zgodziła się na dziecko, a ona zawsze znajdowała argument przeciw.'
I wywiad z Nataszą z 2004 roku
'Cała sprawa w tym, że chciałam dziecka, ale nie wychodziło.'
Jak to rozumieć??
/posiłkowałam się wywiadami tłumaczonymi przez igraine i skorupkę17, bo taka zdolna, by sama to zrobić, nie jestem /
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nika dnia Śro 14:10, 07 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:00, 07 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ad.1. Ja czytałam tylko ten drugi wywiad. I zrozumiałam,że wypadek był poważny, ale uszli z tego cało. Jednak pewnie mimo wszystko do szpitala trafić musieli na badania i obserwację. A z Natasza chyba juz wtedy dobrze nie żyli wiec chciała mu pewnie okazać obojętność, aby sie rozejść.
Ad.2. Wszystko zależy kto tłumaczył wywiad i od kogo dostał informacje. Mnie sie wydaje,że Sasza chcac zatrzymać Nataszę groził, ze zrobi sobie krzywdę. A ona w to nie wierzyła bo chciała to zakończyć więc wyszła. Sasza natomiast postanowił podciąć sobie żyły i to zrobił.
Ad.3. Biorę pod uwagę to, że Natasza mowila jedno, a robiła drugie. Ale to, że Sasza miał synów nie znaczy, ze chcac miec nastepne dzieci nie musi sie zbadac. On tego nie robił. Używki, stres, przemęczenie wpływają na zdrowie,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:46, 07 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Ado pamiętam, że rozkładałyśmy te sytuacje na czynniki pierwsze. Biorę też pod uwagę, że to wina tłumaczenia lub też autoryzacji (bądź jej braku) wywiadu. Co do punktu trzeciego, to Sasza zachował się, jak większość facetów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:26, 07 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Może dziewczyny będą wiedzieć coś wiecej.
Według mnie w każdym jest jakas odrobina prawdy, która została opakowana w historię. Wywiady mogły byc przeprowadzane od znajomych, świadków, lekarzy. Wystarczyło, ze jedna gazeta skopiowała wywiad drugiej i cos dodała od siebie.
Moze byc podobna sytuacja jak z wywiadem z Ruslaną Pysanką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:38, 05 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Czyżby to był ten wywiad z tej najnowszej gazety?
[link widoczny dla zalogowanych]
W końcu poznałam dokładny wiek Aleksandra z tego nastoletniego zdjecia. Gdybyalysmy ile on moze tam mieć lat. Zdjecie jest podpisane na 1978 rok czyli Sasza miał wtedy 15 lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:33, 05 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak Ado Sasza biedny przeżywa na końcu, jak to ochrzanił Juniora za złe zachowanie, Junior się popłakał, Senior miał wyrzuty sumienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:36, 05 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Dokładnie tak Ado Sasza biedny przeżywa na końcu, jak to ochrzanił Juniora za złe zachowanie, Junior się popłakał, Senior miał wyrzuty sumienia... |
Tak, tak.
Z tego co zapamiętałam to jeszcze było napisane, ze jego mama bardzo przeżyła śmierć męża. Ojciec nigdy nie wolał go po imieniu tylko "Mały" nawet jak dorósł. I bardzo żałował, ze miał urodziny w wakacje. Bo dzieci świętowały urodziny w szkole, a on nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:40, 05 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: |
Z tego co zapamiętałam to jeszcze było napisane, ze jego mama bardzo przeżyła śmierć męża. Ojciec nigdy nie wolał go po imieniu tylko "Mały" nawet jak dorósł. I bardzo żałował, ze miał urodziny w wakacje. Bo dzieci świętowały urodziny w szkole, a on nie. |
Dokładnie, mama po śmierci ojca już nigdy nie była taka sama
No patrz, to ja miałam odwrotnie, zawsze zazdrościłam tym, co mają urodziny w wakacje i nie muszą stać, jak debil na środku klasy z workiem cukierków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asiaa09
Kompan
Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:43, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: |
No patrz, to ja miałam odwrotnie, zawsze zazdrościłam tym, co mają urodziny w wakacje i nie muszą stać, jak debil na środku klasy z workiem cukierków  |
To ja miałam tak, jak Sasza. Zawsze chciałam stać na środku z cukierkami i żeby wszyscy śpiewali mi "Sto lat", ale niestety, sierpień mi to uniemożliwiał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:35, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
asiaa09 napisał: | nika napisał: |
No patrz, to ja miałam odwrotnie, zawsze zazdrościłam tym, co mają urodziny w wakacje i nie muszą stać, jak debil na środku klasy z workiem cukierków  |
To ja miałam tak, jak Sasza. Zawsze chciałam stać na środku z cukierkami i żeby wszyscy śpiewali mi "Sto lat", ale niestety, sierpień mi to uniemożliwiał  |
Ja tez to lubiłam chociaz byłam nieśmiała.
A Sasza zawsze był towarzyski. A powiedział, że rodzice starali sie rekompensowac mu urodziny w lipcu. I zawsze organizowali cos fajnego. A on marzył o tym, żeby zostawili mu cały dom na imprezę i powiedzieli, że wychodzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:50, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | A on marzył o tym, żeby zostawili mu cały dom na imprezę i powiedzieli, że wychodzą.  |
Może bali się, że będzie to impreza w iście kozackim stylu więc woleli nie ryzykować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:00, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ada napisał: | A on marzył o tym, żeby zostawili mu cały dom na imprezę i powiedzieli, że wychodzą.  |
Może bali się, że będzie to impreza w iście kozackim stylu więc woleli nie ryzykować?  |
Z pewnością tak myśleli. Wiedzieli jaki syn ma temperamencik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:36, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Tosca napisał: | Ada napisał: | A on marzył o tym, żeby zostawili mu cały dom na imprezę i powiedzieli, że wychodzą.  |
Może bali się, że będzie to impreza w iście kozackim stylu więc woleli nie ryzykować?  |
Z pewnością tak myśleli. Wiedzieli jaki syn ma temperamencik. |
Hahahahah, macie rację Pewnie nie mieliby już do czego wracać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:42, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Ale Sasza powiedział, że tata był twardym mezczyzną i miał ojcowski posłuch. Więc raczej jakaś maniana ze strony przyszłego Bohuna, zwłaszcza w domu nie wchodziłaby w grę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|