 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:29, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ani myślę jej współczuć. Nie wiem, kim trzeba być, żeby doprowadzić drugiego człowieka do takiego stanu, że sobie życie chce odebrać. |
Aleksander był dorosły, a nie dzieckiem. Ale zawsze był też przesadnie uczuciowy. Ja nigdy nie mogłam zrozumieć ludzi, którzy targają się na własne życie. Czasem jest ciężko, ale to samolubne by pozbawiać się życia. Tym bardziej,że Sasza miał dwóch synów wtedy. Dorastających. Uważał Nataszę za wielką miłość i wg mnie chciał zrobić teatrzyk by miała wyrzuty sumienia i wróciła. Ale to był przymus. Ona się nie dała zaszantażować. Z jednej strony mogła zareagować, ale skąd wiedziała,że on na serio to robi? Może myślała,że to zmyślił? Z drugiej strony jakby zareagowała to by robił jej takie akcje są każdym razem. A to jest szantaż. Lepiej się rozejść noz żyć w toksycznym związku. To nie bylo dobre, ani dla niej, ani dla niego. Nie mogli już że sobą żyć i trzeba było to zaakceptować.
Wg mnie Sasza głupio zrobil. Próbował szantażu, który wymknal mu się spod kontroli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:52, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Tosca napisał: | Ani myślę jej współczuć. Nie wiem, kim trzeba być, żeby doprowadzić drugiego człowieka do takiego stanu, że sobie życie chce odebrać. |
Aleksander był dorosły, a nie dzieckiem. Ale zawsze był też przesadnie uczuciowy. Ja nigdy nie mogłam zrozumieć ludzi, którzy targają się na własne życie. Czasem jest ciężko, ale to samolubne by pozbawiać się życia. Tym bardziej,że Sasza miał dwóch synów wtedy. Dorastających. Uważał Nataszę za wielką miłość i wg mnie chciał zrobić teatrzyk by miała wyrzuty sumienia i wróciła. Ale to był przymus. Ona się nie dała zaszantażować. Z jednej strony mogła zareagować, ale skąd wiedziała,że on na serio to robi? Może myślała,że to zmyślił? Z drugiej strony jakby zareagowała to by robił jej takie akcje są każdym razem. A to jest szantaż. Lepiej się rozejść niż żyć w toksycznym związku. To nie było dobre, ani dla niej, ani dla niego. Nie mogli już że sobą żyć i trzeba było to zaakceptować.
Wg mnie Sasza głupio zrobił. Próbował szantażu, który wymknął mu się spod kontroli. |
Na ten temat też toczyła się tu swego czasu gorąca dyskusja, ale ja nigdy nie nazwałabym próby samobójczej "teatrzykiem", ani szantażem, według mnie to jest wołanie o pomoc. A decyzja o samobójstwie na pewno nie jest łatwa. Uważam, że pogodzenie się z zimną krwią z zagładą samego siebie wymaga bardzo dużej odwagi. Uważam również, że Aleksander kochał Nataszę ponad wszystko i nie wyobrażał sobie bez niej życia, przecież, gdyby tylko chciał, łatwo mógłby zastąpić Nataszę inną kobietą. Postąpił podobnie jak... Nikita.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 12:05, 30 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:04, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to było tchórzliwe, a nie odważne. Sasza chciał zrobić na złość. Coś w stylu: jak umrę to masz za swoje o miej wyrzuty sumienia.
Jak ktoś nie chce być w związku to się odchodzi i zachowuje dumę. Trudno się rozstać jak komuś zależy, ale trudno. Po co się ośmieszać?
Widać było,że Nataszy zależało na karierze. Nie tylko miłość ja przywiodła do Saszy. Ale on z każdą kolejną partnerką miał dziecko. Lubił zdobywać, a potem zostawiać żony w domu. Pewnie truł jej o dziecku. Może też je chciała bo poprzedniego musiała się pozbyć na rozkaz rodziców. Ależ ileż razy można się badać i leczyć i mieć nacisk na dziecko kiedy partner nie chce pomóc? Bo on już miał dzieci? Skoro mu tak zależało to mógł dla świętego spokoju się zbadać. Ale nie. Bo to mu uwłaczało. Natasza święta nie jest. Ale sam o nią zabiegał. Niczym Bohun na Helenę się uparł. Miał jednak małych synów, miał karierę i bliskich. Miał po co i dla kogo żyć. Ale wolał zachować się samolubnie. Wg mnie to chciał ostro przestraszyć Nataszę, ale ona nie dała się złapać na szantaz. Okrutne to z jej strony,że to olała. Ale z drugiej nie jesteśmy pewni na ile to wyrwało się spod kontroli. I co? Zostalabya na przymus? Na jak długo? Przy kolejnym zerwaniu znów byłby szantaż?
Był dorosły i zachował się jak tchórz. Nieraz bywało mi ciężko, ale nigdy o tym nie pomyslałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:36, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywam, że od dawna mnie nurtował związek Saszy z Natalią.
Prawdy się nie dowiemy nigdy, ale rzadko kiedy wina leży po jednej stronie, najczęściej po obu.
Sądzę, że w tym przypadku oboje byli siebie warci.
Natalia być może była wredna, ale Aleksander też kryształowy nie był. Być może ją bardzo kochał, ale samo to, jak postąpił z poprzednimi żonami źle o nim świadczy. A tutaj role się odwróciły, kobieta odeszła, a nie on.
Nie wiedziałam, że Natasza straciła rodzeństwo i została zmuszona do aborcji, okropne, to na pewno zostawia ślad w psychice. Nic dziwnego, że potem nie mogła albo nie chciała mieć dzieci...
Generalnie współczuję ludziom, którzy chcą popełnić samobójstwo i nie życzę tego nikomu. Trudno mi wyrokować, czy to odwaga czy tchórzostwo, gdyż wiele zależy od indywidualnego przypadku. W większości przypadków skłaniałabym się ku opcji "odważne tchórzostwo" - ucieczka od życia i jego trosk. Jeśli chodzi o Aleksandra, podzielam zdanie Ady, że mogła to być próba skrajnego szantażu emocjonalnego.
Szantaż psychiczny w dużej dawce mnie obrzydza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Śro 22:38, 30 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:13, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Z artykułu wynikało,że w tym samym czasie jak zginął w wypadku brat Nataszy ona dowiedziała się o ciąży. Chciała pocieszyć rodziców wnukiem, a oni byli tak rozżaleni strata dziecka,że nie ucieszyli się z tego. Skoro Natasza miała 22 lata będąc z Sasza, a to stało się kilka lat wcześniej to mogli oni zmusić nastolatkę do aborcji. Czy chciała mieć dziecko z Saszą czy on ją do tego namówił nigdy się nie dowiemy. Ale coś robiła w tym kierunku, a Sasza zdał się na los.
Też uważam,że wina leży po obu stronach. Oboje byli dorośli. Sasza nigdy wcześniej i nigdy potem tam nieprzytomnie się nie zakochał. Ale.zawsze to on porzucał, nie odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:24, 01 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
No pewnie, bo spakowanie swoich rzeczy i zniknięcie niczym kamfora pod nieobecność Aleksandra, a potem jeszcze łudzenie go, żeby na nią poczekał ze wspólnym posiłkiem to spokojnie porozmawiają, podczas gdy sama była już nie wiadomo gdzie i wcale nie zamierzała wracać było bardzo dojrzałe i odpowiedzialne, nie ma co.
A chęć popełnienia samobójstwa, by zrobić komuś na złość lub go szantażować to dla mnie kompletny absurd. Według mnie, Aleksander załamał się po jej odejściu i nie chciał już żyć.Był z Nataszą bardzo szczęśliwy, wręcz promieniał, co doskonale widać na zdjęciach, choćby z czasów OiM, już nigdy potem nie było u niego widać tej radości życia, co wtedy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:33, 01 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Skoro nie chciał się rozejść to rozmowa nic by nie dała. Ona chciała co innego, on co innego. Trzeba było odciąć pępowinę i uciec. Też bym wciskała kot jakby facet nie chciał mnie wypuścić. Lepiej sie spakować i odejść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:15, 01 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Pewnie, najlepiej podwinąć ogon i zwiać, a potem z Aleksandra zrobić potwora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 12:17, 01 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Czw 13:35, 01 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | ale ja nigdy nie nazwałabym próby samobójczej "teatrzykiem", ani szantażem, według mnie to jest wołanie o pomoc. |
uważam tak samo, bardzo często to desperacja i poczucie beznadziei.
Wydaje mi się, że oboje oczekiwali po tym związku czegoś zupełnie innego i bardzo szybko przyszło rozczarowanie i wszyscy wiemy jak to się dalej potoczyło. Szkoda, że nie rozstali się w miarę kulturalnie bez nikomu niepotrzebnego szumu, a tak tylko prasa miała pożywkę na kilka ładnych lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:39, 01 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
carmen napisał: | Szkoda, że nie rozstali się w miarę kulturalnie bez nikomu niepotrzebnego szumu, a tak tylko prasa miała pożywkę na kilka ładnych lat. |
Trafiłaś w sedno Carmen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:51, 01 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | carmen napisał: | Szkoda, że nie rozstali się w miarę kulturalnie bez nikomu niepotrzebnego szumu, a tak tylko prasa miała pożywkę na kilka ładnych lat. |
Trafiłaś w sedno Carmen. |
Tak.zgadzam się. Ale rozstanie było najlepszym wyjściem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|