Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna www.domogarov.unl.pl - FORUM
Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na Koniec Świata
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Kino
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:32, 25 Sie 2017    Temat postu:

[img][/img]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:35, 25 Sie 2017    Temat postu:

Zbiorą mnie z podłogi, to się odezwę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:49, 25 Sie 2017    Temat postu:

nika napisał:
Zbiorą mnie z podłogi, to się odezwę...


Wstawaj.

A tutaj artykuł o powstawaniu filmu:

Jest miłość, jest zbrodnia, nie ma tylko detektywa Areną wydarzeń najnowszego filmu Magdy Łazarkiewicz jest Mandżuria około roku 1905. Wojna rosyjsko-japońska wisi na włosku. Niedługo zagrzmią działa pod Port Arthur i mit potęgi militarnej Rosji pryśnie jak bańka mydlana. Jednak w tym filmie historia jest tylko marginesem, mglistym tłem działań głównych bohaterów. "Na koniec świata" jest kameralnym dramatem. Zdarzenia opowiadane przez Łazarkiewicz mają służyć zgłębieniu ludzkiej natury, zbadaniu duszy miotającej się pomiędzy wyborami, które i tak najczęściej prowadzą na skraj przepaści. I dlatego zamiast armat spod Port Arthur i skośnookich żołnierzy zobaczymy na ekranie bohaterów trawionych przez wielkie namiętności - miłość, zdradę, zazdrość i nienawiść. Na plan filmu "Na koniec świata" trafiam w samo południe. Na przekór tytułowi zdjęcia powstają w Zielonkach, tuż pod Warszawą. Jest bardzo gorąco - chociaż meteorologowie zapowiadali deszcze, upał powoli staje się nie do zniesienia. Całe szczęście, że zdjęcia kręcone są w małym, otoczonym gęstym parkiem dworku. Bez trudu można znaleźć zacienione miejsce, by spokojnie porozmawiać z członkami ekipy. Aktorzy odpoczywają na plastikowych krzesełkach, w cieniu prowizorycznego daszku. Jest cicho, spokojnie, atmosfera przypomina raczej piknik niż pracę na planie zdjęciowym. Witam się po kolei ze wszystkimi i korzystając z tego, że na razie nic się nie dzieje, postanawiam obejrzeć sobie dokładnie dworek. Ku mojemu zdziwieniu, ten pięknie położony budynek jest niemal całkowicie zrujnowany. Odpadające tynki, trzeszczące stropy, zniszczone podłogi. Część domostwa wygląda jednak zupełnie inaczej. Dzięki doskonałej pracy scenografów stare mury ożyły i mam wrażenie, jakbym nagle znalazł się w czasach dzieciństwa moich pradziadków. Magia kina? "To był mordercza praca - mówią członkowie ekipy. - Trzy tygodnie poświęciliśmy na zaadaptowanie kilku pomieszczeń". "Tego nie powstydziłyby się największe produkcje Hollywood" - podkreśla z dumą Magdalena Łazarkiewicz. "Tyle, że my zrobiliśmy to wszystko o wiele taniej" - dodaje po chwili. Nagle zaczyna się coś dziać. "Sasza!" - woła wizażystka. "Szto?" - Aleksander Domogarow leniwie podnosi się z fotelika. Trochę pudru i po chwili "Sasza" znika nam z oczu. Siadam obok Justyny Steczkowskiej, która korzystając z pięknej pogody, usiadła w pełnym słońcu. Pytam, jak jej się pracuje z Domogarowem, Magdą Łazarkiewicz i innymi. "Wszyscy jesteśmy dobrymi przyjaciółmi i mimo iż czasami jest bardzo ciężko, pracuje się nam wspaniale. Sporym utrudnieniem są 'wiekowe' kostiumy, ale i z tym sobie radzimy". To drugi po "Billboardzie" (czytaj na str. 36) film Steczkowskiej, za to pierwsza główna rola. I w dodatku bardzo trudna. "Gram Teresę, młodą dziewczynę, poślubioną mężczyźnie całkowicie zdominowanemu przez matkę. Dramat zaczyna się w momencie, kiedy Teresa spotyka Wiktora - człowieka, z którym mogłaby być szczęśliwa. W tym filmie mówi się mało, a dużo gra samym sobą - gestem, spojrzeniem. Trzeba umieć wyrażać uczucia, nie używając języka." Jakby tego było mało, Justyna gra w "Na koniec świata" także swoją filmową matkę. "To ciekawe doświadczenie" - mówi. - "Na szczęście nie musiałam grać staruszki. Matka Teresy była młodą kobietą". Zapytana o dalsze plany filmowe, Justyna odpowiada, że po skończeniu tych zdjęć wraca do pracy nad swoją nową płytą. "Brakuje mi koncertów, ja najbardziej lubię śpiewać". Nieopodal odpoczywa Dariusz Toczek, filmowy mąż Teresy. Darek jest tegorocznym absolwentem krakowskiej PWST. Wystąpił już w "Diable przewrotnym" Kolskiego, "Piosenkach polnych i okolicznych" i "O księciu Gotfrydzie Rycerzu Gwiazdy Wigilijnej" Igora Mołodeckiego. To były jednak produkcje telewizyjne. Teraz będzie miał okazję zadebiutować na dużym ekranie. "Bardzo się ucieszyłem, że zagram z Justyną. Znamy się już przeszło trzy lata". Chowamy się pod słońcem w cień rozłożystego drzewa i rozmawiamy o postaci kreowanej przez niego w filmie Magdy Łazarkiewicz. "Kamil to bardzo skomplikowana osobowość. Stara się ze wszystkich sił wyzwolić spod wpływu matki, ale jest to niezwykle trudne. Kocha kobietę, która go zdradza i tak naprawdę jest bardzo, bardzo samotny". Darek przyznaje, że praca przy tym filmie jest ciężka, ale nie boi się żadnych wyzwań. "Wiele nauczyłem się od Krzysztofa Majchrzaka i Jana Kolskiego, dzięki nim potrafię naprawdę wiele". Tymczasem Justyna Steczkowska uczy kroków poloneza pięcioletnią Agnieszkę, która też będzie filmową Teresą, tyle, że znacznie młodszą. Pląsają na piaszczystej ścieżce, wzbijając tumany kurzu. Siadam więc w bezpiecznej odległości i cierpliwie czekam. Po kwadransie udaje mi się zająć chwilę Magdzie Łazarkiewicz. Zaprasza mnie do salonu, zajmujemy miejsca przy stylowym, okrągłym stole. Pytam o Domogarowa. "To prawdziwe zwierzę filmowe, kamera go kocha. Szukałam do tej roli kogoś wyjątkowego i Sasza jest wymarzonym Wiktorem - malarzem, trochę cyganem, outsiderem, człowiekiem jakby z innego świata. Poza tym to stuprocentowy zawodowiec, bardzo zdyscyplinowany, sumienny i perfekcyjny we wszystkim, co robi". "Może teraz przyszła kolej na kameralne, psychologiczne filmy - pani reżyser odpowiada na moją sugestię, że nasza rodzima kinematografia odchodzi nieco od widowiskowych, wzorowanych na amerykańskich produkcji. - Chodzi mi przede wszystkim o pokazanie dramatu rozgrywającego się pomiędzy kilkoma osobami, a ściślej - między ich temperamentami, charakterami. Zawsze interesowało mnie zgłębienie ludzkiej psychiki, tego, co dzieje się wewnątrz człowieka." Ekipa przygotowuje kolejne ujęcie. Wychodzę na zewnątrz i szukam Aleksandra Domogarowa. Jest, idzie właśnie w moim kierunku. Niestety, ledwie zamieniliśmy słowo, znowu słychać przeciągłe: "Saaasza!". Trudno, umawiamy się na kiedy indziej. Na szczęście udaje mi się porozmawiać z Joanną Żółkowską, która w "Na koniec świata" gra matkę Kamila. W "babcinych" falbankach wygląda niezmiernie interesująco na tle szpaleru samochodów. "To skomplikowana, niejednoznaczna osoba - mówi pani Joanna o kreowanej przez siebie postaci. - Zazdrosna o jedynego syna, którym z nikim nie chce się dzielić". Dodaje, że lubi takie role, bo wymagają wielkiego zaangażowania i są nie lada wyzwaniem dla każdego aktora. Trudno się z tym nie zgodzić. Na pytanie, jak w kilku słowach określiłaby powstający właśnie film, odpowiada niemal bez namysłu: "Melodramat z wątkiem kryminalnym". Muszę mieć bardzo zdziwioną minę, bo po chwili wyjaśnia, że "jest i miłość, jest i zbrodnia... Nie ma tylko detektywa". Tymczasem Sasza Domogarow konsultuje z Magdą Łazarkiewicz jakieś szczegóły, Justyna Steczkowska siedzi na sofie, a Darek Toczek cierpliwe poddaje się zabiegom charakteryzatorki. Reszta zespołu zajmuje się tysiącem niezbędnych spraw. Po kilku minutach wszyscy zajmują swoje miejsca, rozbłysły reflektory, klaps... Nie zwracając niczyjej uwagi, wychodzę na zewnątrz. W końcu przyjechałem "na koniec świata" tylko z wizytą. Artur Kosiński


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:53, 25 Sie 2017    Temat postu:

Magdalena Łazarkiewicz powiedziała to, co słyszeliśmy o Saszy nie raz i nie dwa... On nie gra, on jest postacią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:02, 25 Sie 2017    Temat postu:

- Pani najnowszy film - "Na koniec świata" - to opowieść o miłości. - A jak to się stało, że główną rolę męską zagrał Aleksander Domogarow? - Pierwotnie w tej roli miał wystąpić jeden z polskich aktorów. Rozmowy były już zaawansowane, gdy zobaczyłam w telewizji Domogarowa. Doznałam olśnienia: to jest ta postać! Bohater filmu to wagabunda, artysta, niebieski ptak z odrobiną szaleństwa. Domogarow ma w sobie te cechy. Obsadzenie Rosjanina to dodatkowy plus - to zderzenie dwóch kultur; na historię miłosną nakłada się więc dodatkowe napięcie. A poza tym, mam wrażenie, że polskie aktorstwo znajduje się teraz w głębokim kryzysie. Złożyło się na to wiele przyczyn, nie bez winy są też reżyserzy. To naturalny odruch, że sięgamy więc po aktorów ze Wschodu... - ... bo tam jest zagłębie talentów. - To prawda. Aktorzy rosyjscy są porównywalni tylko z aktorami angielskimi, a ponieważ do tamtych nie mamy dostępu, kierujemy się w stronę Rosji. Zresztą praca na planie z Saszą potwierdziła moje przypuszczenia i nadzieje. On jest tak skupiony na tym, co robi, tak twórczy, kreatywny, że reżyser znajduje się w luksusowej sytuacji. To zupełnie coś innego niż kontakt z polskim aktorem, który wpada na plan pomiędzy jedną a drugą rolą, dubbingiem a reklamą w telewizji. Wszyscy muszą z czegoś żyć, czasy są trudne, ale mimo wszystko następuje tu lekkie pomylenie pojęć. Ciężko jest osiągnąć u polskich aktorów stan skupienia. Oczywiście, są i tacy, którzy nie dają się ponieść temu szaleństwu i potrafią sobie dawkować pracę, ale generalnie sytuacja nie jest dobra.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Sob 15:00, 26 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:00, 26 Sie 2017    Temat postu:

I jak tu nie mdleć?
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:22, 26 Sie 2017    Temat postu:

Gif mam na telefonie, boski jest Very Happy
To spojrzenie, ahhh *_________________*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:26, 26 Sie 2017    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwielbiam jak mezczyzna całuję kobiete w rękę. Sama lubię jak ktos to robi. To jednocześnie czułość, ale i okazywanie szacunku kobiecie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sama stałabym w tej kilometrowej kolejce, aby zrobić sobie zdjęcie. Nawet kilka godzin.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Sob 18:28, 26 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:14, 26 Sie 2017    Temat postu:

Ja niekoniecznie odkąd w osiedlowym sklepie nacięłam się na jednego z sąsiadów, który przy każdym spotkania składa życzenia i wyrywa się do całowania po łapkach Wink Nie wiem potem, co zrobić z tą ręką, jak dyskretnie ją wytrzeć...

Wzięłabym termos, kanapki i też bym stała Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:28, 26 Sie 2017    Temat postu:

Oczywiscie lubię jak ktos całuje mnie w rękę kulturalnie. Zresztą jesli ktos tego nie umie robic wolę juz, zeby mi obslińił rękę niż to wymuszanie powitania cmokajac sie. Łatwiej mi zaakceptować obśliniona rękę niz policzek.
Aleksander nie ma problemu z kręceniem intymnych scen. Ciekawe czy było lub jest jednak coś co go zawstydza.
Zauważyłaś jak on się śmieje w scenie, kiedy ten facet spłaca mu dlug? Przerażająco i szaleńczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:34, 26 Sie 2017    Temat postu:

Podanie ręki (bez całowania) wystarczy. Byle ta ręka nie była takim typowym śledziem, nienawidzę tego...
Bo Wiktor to psychopata Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiaa09
Kompan



Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:31, 27 Sie 2017    Temat postu:

A ja nie lubię całowania w rękę. Niedobrze mi się robi, jak widzę w tv polityków, którzy przyssawają się do kobiecych dłoni. Oblechy Very Happy
Kiedyś czytałam wypowiedź jakiegoś speca od savoir vivre, który powiedział, że takie poprawne całowanie w rękę, to wcale nie jest całowanie, tylko zbliżenie ust do dłoni i całus "w powietrze". Tylko szkoda, że większość o tym zapomina Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:57, 27 Sie 2017    Temat postu:

Nie lubię też całowania w policzki przez wymalowane ciotki, które potem próbują Ci ścierać szminkę z policzków...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Kompan



Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:59, 27 Sie 2017    Temat postu:

nika napisał:
Nie lubię też całowania w policzki przez wymalowane ciotki, które potem próbują Ci ścierać szminkę z policzków...

Ciotka jak ciotka. Najgorsi są śliniący faceci. Dlatego juz wole obśliniona reke przez takiego oblecha niz policzek.
Ale Sasza na zdjęciu nawet pozę ma odpowiednią. Taki uroczy gest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nika
Kompan



Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:06, 27 Sie 2017    Temat postu:

A większość facetów podnosi rękę kobiety zamiast się pochylić. Panowie, na lekcję do Saszki, już!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.domogarov.unl.pl - FORUM Strona Główna -> Kino Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 17 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin