 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:28, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuje za miłe opowiadanie. Niezłą minę musiał miec Bohun, gdy zobaczył Jaremkę. Ale zupełnie nie wyobrażam sobie modlitwy Jana za Kozaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:32, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | zupełnie nie wyobrażam sobie modlitwy Jana za Kozaka. |
Uff, ulżyło mi
Dlaczego? Minęło wiele lat, a obaj panowie nie spotykali się i pewnie nie pielęgnowali w sobie żalu. Ja jestem skłonna uwierzyć, że Jan z wdzięczności pomodlił się za Bohuna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:37, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Na pewno był mu wdzięczny za uratowanie syna. Ale modlitwa? Nawet u pobożnego Jana mi sie nie widzi. Ale to Twoja wersja.
Nie przyczepię sie, że za krótko bo w tej niedługiej historii wiele sie działo.
Ale wydaje mi się, ze lepiej by było, gdyby Bohun stwierdził czy Jaremka jest synem Heleny Kurcewiczówny.
Jakoś wydaje mi sie, ze mimo usłyszenia nazwiska dawnego wroga to prędzej pomyślałby o niej i zapytał o Helene niż o Jana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:34, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Na pewno był mu wdzięczny za uratowanie syna. Ale modlitwa? Nawet u pobożnego Jana mi sie nie widzi. Ale to Twoja wersja.
Nie przyczepię sie, że za krótko bo w tej niedługiej historii wiele sie działo.
Ale wydaje mi się, ze lepiej by było, gdyby Bohun stwierdził czy Jaremka jest synem Heleny Kurcewiczówny.
Jakoś wydaje mi sie, ze mimo usłyszenia nazwiska dawnego wroga to prędzej pomyślałby o niej i zapytał o Helene niż o Jana. |
Oj Ado, Ado... W mojej wersji Jan się modli za Bohuna i już!!
A "mój" Bohun nie zna młodego Skrzetuskiego, więc nie będzie go wypytywał o matkę, bo nie wie, jak ten by zareagował. Więc po prostu spytał o Jana w nadziei, że Helena i tak dowie się, kto uratował jej pierworodnego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:53, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Zrozumiałam Twój punkt widzenia Niko. Jan jak to Jan, ale Helena to by była bardzo miła dla Blhuna wyjatkowo za uratowanie syna. Wszak to pierworodny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:56, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Zrozumiałam Twój punkt widzenia Niko. Jan jak to Jan, ale Helena to by była bardzo miła dla Blhuna wyjatkowo za uratowanie syna. Wszak to pierworodny. |
Nie chciałam pisać o uczuciach Heleny, bo zaraz by mnie poniosło i by leciała szukać cudnookiego sokoła. A tak jest szczęśliwa z Janem i wdzięczna Bohunowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:03, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Piękne opowiadanie, niko, szczodrze posrebrzyłaś Jana w dodatku Jaremka <3 też jest bardzo realistycznie przedstawiony. Nie dziwię się, że Jurko <3 nie wdawał się w rozmowę z Kozakiem, niewiele brakowało a Jaremka byłby jego synem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Wto 18:03, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:05, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Piękne opowiadanie, niko, szczodrze posrebrzyłaś Jana w dodatku Jaremka <3 też jest bardzo realistycznie przedstawiony. Nie dziwię się, że Jurko <3 nie wdawał się w rozmowę z Kozakiem, niewiele brakowało a Jaremka byłby jego synem. |
Dziękuję. Widzisz, napisałam dobrze o Janie, to dostałam ochrzan, że Jurko o Helenę nie zapytał, ehhh, nie dogodzisz naszej Adzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:19, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nie dziwię się, że Jurko <3 nie wdawał się w rozmowę z Kozakiem, niewiele brakowało a Jaremka byłby jego synem. |
Hmm! Coś mi tu nie pasi?
Cytat: |
Dziękuję. Widzisz, napisałam dobrze o Janie, to dostałam ochrzan, że Jurko o Helenę nie zapytał, ehhh, nie dogodzisz naszej Adzie Very Happy
|
Nie dostałaś, nie dostałaś. Tylko dla mnie bardziej naturalne by było, gdyby zapytał sie czy jest synek Heleny. Bo po nazwisku juz wiedział, ze jest synem Jana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:28, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Nie dostałaś, nie dostałaś. Tylko dla mnie bardziej naturalne by było, gdyby zapytał sie czy jest synek Heleny. Bo po nazwisku juz wiedział, ze jest synem Jana. |
A ja uważam, że bezpieczniejsze było spytanie o ojca, którego Jurko mógł znać z pola walki. Kozak nie wiedział, ile Jaremka o nim wie. A, gdyby spytał o Helenę, Jaremka mógłby się domyślić (lub wiedzieć), jaką rolę Jurko odegrał w życiu jego matki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:13, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Moja wersja spotkania Bohuna i Jaremki.
Pierwszy dzien czerwca 1670 roku zapowiadał się pieknie. Chociaż noc jeszcze walczyła z dniem. Jeremi Skrzetuski, podporucznik husarski dostał przepustkę na swe 20 urodziny i wlasnie wracał do domu. Mlody szlachcic bardzo przypominał ojca z wyglądu, mógł podobać się kobietom. Ale oczy miał po matce. Przybrany dziadziuś pan Zagłoba czesto żartował sobie z jego "dziewczynskich oczu". Rodzice wraz z rodzeństwem mieli wyprawić huczny jubileusz. Cieszył się z tego ogromnie bo juz dawno nie widział się z rodziną. Wszyscy oczekiwali go dopiero 3 dnia miesiąca w dniu swoich urodzin, ale Jeremi postanowił zrobic rodzinie niespodziankę i zjawić się dwa dni wczesniej. Pani matka pewnie rozpłacze sie z radości, a pan ojciec poklepie go po plecach z dumą w spojrzeniu. Nie mogl się doczekać kiedy z młodszymi braćmi bedzie się mógł popróbować na szable. Najmłodsza w rodzinie była siostrzyczka, która była jego oczkiem w głowie. Na wszystko pozwalał tej 10 letniej łobuzicy.
Jaremka pospieszył konia i z uśmiechem na ustach wyjechał zza zakrętu. W ostatniej chwili zatrzymał konia bo o mało nie wpadł na drugiego jeźdźca.
Drugi mezczyzna najpierw zaklął, a potem krzyknął:
- Szczo Ty zduriw?
- Jeślić ciemno to mogę ognia skrzesać waćpanu. - rzekł Jaremka.
- A Ty odlitaj Laszku koły step baczysz.
Mlody Skrzetuski chwycił za szablę, ale przypomniał sobie nauki ojca, aby używać jej tylko w ostateczności. Więc schował ostrze do pochwy.
- Wybacz waćpan moje nieokrzesanie. Śpieszę się do domu i byłem nieuważny. Przyjmij moje gorace przeprosiny.
Jaremka wyciągnął dłoń ku mężczyżnie, lecz ten, ani drgnął. Jednak odpowiedział:
- Naprzód chcę wiedzieć z kim mam sprawę.
- Jestem Jeremi Skrzetuski pod....
Lecz młodzieniec na chwilę przerwał bo zauwazyl źywą reakcję drugiego jeźdźca. Ten niespokojnie poruszył sie w siodle. Ściągnął wodze i podjechał bliżej do chłopaka. Jego twarz wyłoniła się z mroku i oświetlało ją światło księżyca.
-....porucznik husarski. - dokończył Jaremka.
Młody Skrzetuski ujrzał przed sobą "mołojca smukłego jak topola, z obliczem smagłym, zdobnym w bujny, czarny wąs zwieszający się ku dołowi. Czoło miał watażka wysokie, na które spadała czarna czupryna w postaci grzywki ułożonej w pojedyncze" posiwiale "kosmyki obcięte w równe ząbki nad silną brwią. Nos orli, rozdęte nozdrza i białe zęby (...) nadawały tej twarzy wyraz trochę drapieżny." Wokół oczu widać było zmarszczki, które wcale go nie szpeciły, a wręcz przeciwnie. Sugerowaly tylko, że Kozak nie jest juz pierwszej młodości. Raczej był w wieku jego ojca. Może trochę starszy.
Bohun, bo to on był, przyglądał sie z uwagą młodzieńcowi. W pierwszej chwili wydawało mu sie, ze spotkał ducha. Ale nie. To był syn Heleny. I chociaż był wierną kopią ojca - jego śmiertelnego wroga - to zauwazyl, że chłopak oczy ma po matce. Starszy mezczyzna ocknął się i spojrzał na wyciągniętą reke Jaremki, ktory zaczal się niecierpliwić. Bohun chwycil dłoń chłopaka, spojrzał mu głęboko w oczy i odpowiedział:
- Pułkownik Bohun.
- Bohun? Jurij Bohun? - zapytał Jaremka.
- Ten sam chłopcze.
- Waść był rywalem mojego ojca o rękę mojej matki.
- Wiedziałeś o tym?
- Dziadziuś Zagłoba mi o tym opowiadał.
Kozak zazgrzytał ze złości na wspomnienie Zagłoby.
- Więc wiesz, że mogłem zostać Twoim ojcem, gdyby Twoja matka mnie wybrała?
- Tak. Ojciec kiedyś mi o wszystkim opowiedział. Określił waszmosc pana jako strasznego, lecz rycerskiego człeka.
- Delikatnie powiedziane. - rzekł z przekąsem Kozak. - Nie boisz sie mnie? Mogę Cię ubić. Jesteś synem mojego wroga.
- Ale też kobiety, którą kochałeś waść. - wtrącił Jaremka.
- Nadal ją kocham. Nie mogłem mieć jej, a "żadna serca nie zabrała". - Bohun westchnął. - Czy Twoja matka w dobrym jest zdrowiu?
- Tak. Dziękuję....... Już mi czas w drogę pułkowniku.
Jaremka uniósł dłoń ku głowie w geście pozdrowienia tak jak czynił to jego ojciec i ruszył do przodu.
- Z Bogiem. - rzekł Kozak.
Bohun odsunął konia, aby młodzieniec mógł przejechać. Przez chwilę patrzył za nim ze smutkiem. Gdy chłopak zniknął za wzgórzem pułkownik ruszył przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Śro 21:23, 28 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:40, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Uuuuu, Jaremka jaki wtajemniczony w życie miłosne rodziców... No widzisz, tak krzyczałaś, że Jurko o Helcię nie zapytał, że sama musiałaś to sobie napisać i pięknie Ci wyszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:55, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Uuuuu, Jaremka jaki wtajemniczony w życie miłosne rodziców... No widzisz, tak krzyczałaś, że Jurko o Helcię nie zapytał, że sama musiałaś to sobie napisać i pięknie Ci wyszło  |
Przyjęłam, że Zagłoba w historii z Bohunem nawtykał mnóstwo bajek. A rodzice chcąc być fair powiedzieli prawdę Jaremce jak podrósł na tyle, aby to zrozumieć.
Na pewno dzieciaki sie pytały co się działo w zyciu rodzicow przed ślubem.
Edit.
Niko specjalnie dla Ciebie dałam Bohunowi koszyk.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Śro 23:01, 28 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10424
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:04, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Niko specjalnie dla Ciebie dałam Bohunowi koszyk. |
Dziękuję Nie wpadłam na to, że to koszyk, nawet się go nie spodziewałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:12, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Ada napisał: | Niko specjalnie dla Ciebie dałam Bohunowi koszyk. |
Dziękuję Nie wpadłam na to, że to koszyk, nawet się go nie spodziewałam... |
Bo nie napisałam go naszym slangiem forumowym.
Ale posiwiały kosmyk w opisie postaci Bohun ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|