 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:15, 22 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | To było jedyne wytłumaczenie, które przyszło mi do głowy. Bardziej w formie żartu...przynajmniej takie było założenie... |
Widzisz, a dla mnie jedynym wytłumaczeniem było, że Tołstoj pokpił sprawę, bo pięcioletnie milczenie w ogóle mi do Nikity nie pasuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:23, 22 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Chciałabym tylko dodać, że Tołstoj był realną postacią, a Nikita jest wymyślony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:36, 22 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Nikita jest wymyślony. |
Wymyślony jak: Bohun, Skrzetuski, Kmicic, Wołodyjowski, Afońka ect.
Każdy z nich miał swój historyczny pierwowzór, najczęściej zupełnie różny od kreacji literackiej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 21:49, 22 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:29, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Chociaż Nikita niewiele starszy to od człowieka bywałymi w świecie i piastującego ważne stanowisko spodziewałabym się więcej rozumu. On to jak ten Aleksy z "Niewoli tatarskiej", który lubił sobie problemy robić. |
Już nie przesadzaj, Ado. Dużo bym dała, żeby Jan potraktował Bohuna tak, jak Nikita Afońkę, bo, gdyby tak się stało, Horpyna w Czortowym Jarze doglądałaby pokiereszowanego Jurka, a nie Heleny, ale o czym ja marzę.
A Nikita, wbrew pozorom, wcale nie był ulubieńcem Iwana Groźnego, przeciwnie, to Afońka miał u cara taryfę ulgową ( oczywiście do czasu). Iwan pewnie wysłał Nikitę na Litwę, bo akurat miał taki kaprys.
A z Aleksego zostałaby mokra plama, gdyby przyszło mu stanąć do pojedynku z Afońką. Dla mnie Aleksy to "starszy brat" Podbipięty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 15:34, 02 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:02, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Oj bez przesady Tosco. Skrzetuski moze nie zachował się dwornie. Ale ot chlapnął tylko głupotę. Kazdemu sie zdarzyło kiedys powiedziec zdanie za dużo. Nie powinien Bohuna umniejszać, ale dlaczego on sam miałby nie byc dumny ze swego pochodzenia? Kiedyś różnice pomiedzy klasami były o wiele większe. Można sobie gdybać i mówić, że to nie ma znaczenia, ale przenosząc sie w tamte czasy nikt by nie chciał chłopem być. Ja taką altruistką nie jestem. Moze to i niesprawiedliwe, ale mimo wszystko Bohun Skrzetuskiemu nie dorównywał. Bo gdyby nie jego osiągnięcia i bycie w rejestrze byłby prostym chłopem. Niesprawiedliwe to, sle taki jest swiat. Skrzstuski zawdzięczał swoja pozycje przodkiem i ich dobremu pochodzeniu. Dzieki temu sie wykształcił, ale jakby sam nic nie robił to byłby zwykłym fircykiem siedzącym w chałupie, a on sie rozwijał.
Nikita dłuższe zycie zawdzięcza temu, ze siedział na Litwie. Inaczej zginąłby wczesniej. Albo siedziałby cicho jak mysz ood miotła bojąc sie o jutro jak Drużyna. Nie wiedział co sie w kraju dzieje i u ukochanej. A to nie były czasu, ze mozna było przez Skypa pogadać. Co on myslalał, że Jelena to Penelopa? Jakby ukochany sie do mnie latami nie odzywał to bym go chyba udusiła jakby wrócił. Bo co? Bo głupio mu było list wyslac i sie wywiedzieć co sie dzieje? On po prostu myslal, że jako ten idealny jest ponad te zwykle przyziemne sprawy. Wg niego głupio było poprosić o urlop lub o wieści z domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:51, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Skrzetuski to bufon, któremu woda sodowa uderzyła do głowy, bo wydawało mu się, że robi karierę na dworze kniazia Jaremy, a tak naprawdę był tylko pionkiem w jego ręku; i który uważał, że skoro jest szlachcicem to wolno mu poniewierać ludźmi. Jakoś Nikita, Jacek, Krzysztof Dowgird czy Staszek Cyprianowicz tak się nie zachowywali. Oni szanowali wszystkich, bez względu na pochodzenie i zawsze grali fair. Gdyby ktoś ( nawet nie wiemy kto) nie wyciągnął ręki do Jana i nie wysłał go z listem polecającym na dwór kniazia Jaremy to Jan najprawdopodobniej byłby nikim.
A co do Nikity, nie wiem dlaczego nie pisał, ale, gdybym ja długo nie miała wieści od ukochanego to bym do niego pierwsza napisała ( korona mi z głowy nie spadanie), a nie biernie czekała na list od niego, bo mogłabym się nie doczekać, ale Jelena jest głupia. Doprawdy nie wiem, czego ona się boi? Przecież Drużyna znał Nikitę od dziecka i bardzo go lubił więc na pewno cieszyłby się, że młodzi mają się ku sobie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 17:06, 02 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:30, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ada napisał: | Nikita jest wymyślony. |
Wymyślony jak: Bohun, Skrzetuski, Kmicic, Wołodyjowski, Afońka ect.
Każdy z nich miał swój historyczny pierwowzór, najczęściej zupełnie różny od kreacji literackiej. | Nie do końca. Srebrny jest całkowicie wymyślony, zaś pozostali wymienieni przez Ciebie mieli historyczne odpowiedniki.
Skrzetuski z naszego punktu widzenia zachowywał się niezbyt grzecznie, ale w ówczesnych realiach taka była mniej więcej norma. Trudno od szlachcica wymagać poszanowania od chłopa, a w dodatku jeszcze Kozaka. Wtedy liczyło się przede wszystkim pochodzenie i tak też młodych wychowywano. Oczywiście zdarzały się awanse z np. kupców na szlachciców, jednak ci homines novi byli traktowani podejrzliwie przez szlachecką brać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Śro 17:30, 02 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:45, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Z tego, co udało mi się ustalić na postać Nikity złożyły się następujące postacie historyczne:
1) Książę Nikita Łobanow- Rostowski schwytany w czasie próby ucieczki na Litwę, kontaktował się z królem Polski, należał do grupy bojarów , którzy w 1553 roku nie podporządkowali się woli cara Iwana IV.
W połowie lat 50.XVI wieku Litwini mieli poważne kłopoty ( wojna ze Szwecją) wysłali więc poselstwo do Rosji. Litewscy posłowie zaproponowali zawarcie pokoju na zasadzie status quo ante (...) Negocjacje prowadził bojar W. M. Zacharin- Juriew oraz czołowi oprycznicy A. I. Wiaziemski oraz P. Zajcew. Uznali oni litewskie propozycje za przejaw słabości i zażądali oddania Rosji większości inflanckich ziem, łącznie z Rygą. Negocjacje zakończyły się patem.
Oczywiście "nasz" Nikita nie mógł być zdrajcą i zbiegiem więc Tołstoj zrobił z niego posła, ale jego misja dyplomatyczna spełzła na niczym tak jak w rzeczywistości.
Na soborze ziemskim w 1566 roku po raz pierwszy zwrócono się do cara o zniesienie opryczniny. Na domagających się tego bojarów spadły represje. Jednym z nich był Iwan Piotrowicz Fiodorow- Czeladin jeden z najpotężniejszych przywódców Dumy Bojarskiej. Piastował wysokie stanowisko carskiego koniuszego. Według współczesnych ten znany i bogaty bojar słynął z uczciwości i nie brał łapówek. To prawdopodobnie po nim książkowy książę Srebrny odziedziczył kryształową uczciwość.
Kolejny kandydat to Nikita Romanowicz Juriew ( brat carycy Anastazji) jako jeden z pierwszych popadł w niełaskę z chwilą ustanowienia opryczniny.
A co do Skrzetuskiego on nie jest zwyczajnym szlachcicem- przynajmniej dla mnie- więc od kogo jak od kogo, ale od bohatera wynoszonego przez Sienkiewicza na piedestał i stawianego za wzór młodym ludziom można wymagać o wiele więcej niż od byle szlachetki.
A świetnym przykładem nobilitowanych kupców są Serafin Cyprianowicz i jego syn Stanisław. Obaj są polskimi patriotami choć z pochodzenia to Ormianie, mało tego pan Serafin bardzo pomógł Jackowi Taczewskiemu.
Natomiast Stanisław to pięknie posrebrzona wersja Jana. Tak samo jak Skrzetuski był na dworze dla nabrania poloru, ale wrócił do ojca, bo nie podobało mu się tam. Jest bardzo bogaty z domu i mógłby zadzierać nosa, ale nie robi tego, bo jest za dobrze wychowany. Przyjaźni się z braćmi Bukojemskimi choć to szaraczki ( jakby to powiedział Kmicic), którzy na jego koniach jeżdżą po puszczy i polują na wilki.
Kolejną zaletą Stanisława jest to, że nie wtrącił się pomiędzy Annę i Jacka, choć z łatwością mógłby, bo dziewczyna oczarowała go tak jak Helena Jana. Jednak Stanisław nie poniewiera Jackiem, nie wyśmiewa jego ubóstwa, przeciwnie, traktuje Jacka jak równego sobie, jak równorzędnego rywala.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 20:35, 02 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:12, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Tak, o jednym z pierwowzorów Nikitki kiedyś pisałaś, jednak to są inspiracje mniej oczywiste niż w przypadku wcześniej wymienionych postaci, które dzielą z historycznymi odpowiednikami nazwiska.
Pisząc o kupcach, miałam na myśli właśnie Cyprianowiczów. Pągowski odnosił się do nich początkowo z pogardą i to była bardziej powszechna postawa wśród szlachty. Zresztą podany przez Ciebie przykład postawy Staszka względem Bukojemskich nie jest zbyt dobry, gdyż po pierwsze, Stach nie pochodzi ze szlachty z dawien dawna, zatem mając w pamięci początki skromne pochodzenie swojego dziadka mógł inaczej się odnosić do biedniejszych od siebie, po drugie, Bukojemscy, nawet jeśli szaraczki, to szlachcice, nie chłopi, a to znaczna różnica.
Skrzetuski zatem, nawet jeśli kreowany na Chrystusa w zbroi, to prawilny szlachcic razem ze swoimi uprzedzeniami i butą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:26, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Stach nie pochodzi ze szlachty z dawien dawna, zatem mając w pamięci początki skromne pochodzenie swojego dziadka mógł inaczej się odnosić do biedniejszych od siebie. |
Ale nobilitacja nie zawróciła Stachowi w głowie, niejeden na jego miejscu zacząłby zadzierać nosa.
Esfir napisał: | Bukojemscy, nawet jeśli szaraczki, to szlachcice, nie chłopi, a to znaczna różnica. |
Szlachectwo Bukojemskich jest mocno wątpliwe skoro muszą się podpierać koligacjami ze Św. Piotrem.
A Pągowski jest takim samym bufonem jak Skrzetuski.
Uprzedzenia i buta Skrzetuskiego są właśnie tym co mnie w nim drażni najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Śro 20:29, 02 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:44, 02 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Skrzetuski to bufon, któremu woda sodowa uderzyła do głowy, bo wydawało mu się, że robi karierę na dworze kniazia Jaremy, a tak naprawdę był tylko pionkiem w jego ręku; |
A dlaczego sodówka nie miałaby mu nie uderzyć do głowy? Miał prawo do tego. Bohunowi uderzyła i uważał się za lepszego od ziomków. Nawet od hetmanów. A był pionkiem? Taka była służba. Jak i reszty. Żołnierz słucha wodza.
Cytat: | Skrzetuski zatem, nawet jeśli kreowany na Chrystusa w zbroi, to prawilny szlachcic razem ze swoimi uprzedzeniami i butą. |
Zgadzam się.
Nikita miał protoplastę jak reszta. Ale jednak w książce jest wymyślony.
Wiemy co byś zrobiła Ty Tosco. Ale to ksiazka i wymyślona historia. Ja bym nie powiedziała,że Nikita jest idealny. Nie w sensie ludzkim. Może ma zasady, ale jako człowiek jest omylny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:21, 03 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | A dlaczego sodówka nie miałaby mu nie uderzyć do głowy? Miał prawo do tego. |
Nie, nie miał. Rycerz nieskazitelny pod każdym względem, a za takiego uważa Skrzetuskiego Sienkiewicz i to właśnie sugeruje czytelnikom, tak się nie zachowuje, bo inaczej nie jest żadnym ideałem tylko zwykłym szlachetką jakich wielu.
Żołnierz słucha wodza, powiadasz?
Krzysztof Dowgird też słuchał Fryderyka Wilhelma i nawet zrobił w jego wojskach sporą karierę, ale do czasu. Krzysztof potrafił powiedzieć "dość"i wypowiedzieć służbę, gdy zobaczył co wyczynia pruski elektor rękami swoich urzędników, ba, nawet Nikita w końcu dostrzegł bestialstwa Iwana Groźnego, choć początkowo był nim tak zaślepiony jak Skrzetuski kniaziem Jaremą i się od niego odwrócił. Nie chciał zdradzać ojczyzny więc wyruszył na Tatarów, ale oprycznikiem nie został.
Skrzetuski był ślepy do końca, no prawie, bo jednak uwolnił Bohuna, a kniaź Jarema już się pewnie cieszył, że zabije Kozaka rękami Skrzetuskiego, ale marionetka choć raz odmówiła współpracy.
Tak jak już pisałam wielokrotnie, Jan Skrzetuski bardzo mnie rozczarował, nie takiego zachowania spodziewałam się po Polaku, szlachcicu i husarzu, który miał być wzorem dla Czytelników i zawojować serca Czytelniczek, za to Jacek Taczewski i Stanisław Cyprianowicz, zwłaszcza Jacek, całkowicie zrekompensowali mi rozczarowanie Janem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 9:51, 03 Wrz 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:27, 03 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Rycerz nieskazitelny to co innego niż bycie człowiekiem. Życie prywatne to zupełnie coś innego niż służba w wojsku. Honor i zasady miał. A jak człowiek się zakocha to głupoty mu w głowie. Nawet Nikicie bym wybaczyła głupie postępowanie bo był omylny. Jako żołnierz zimno kalkulował, ale normalnie rozum stracił.
A jakby Wiśniowiecki zdradził jak Radziwiłł to jestem pewna,że Skrzetuski by odszedł. On widział w księciu patriotę. Nie lubisz Skrzetuskiego dodatkowo Tosco bo on lubi księcia. A skoro Ty go nie lubisz to Skrzetuski zbiera cięgi. Książę działał dla obrony ojczyzny. Więc Jan go wspierał. Jakby zdradził to odszedłby od niego jak od Radziwiłła w "Potopie", a nie ściemniał jak Nikita carowi. Najpierw widział,że jest zwyrolem, ale przecież mu ślubował to głupio przy nim trwał. Bo to car. A potem wymyślił historyjkę by uciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:03, 04 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Skrzetuski widzi w Wiśniowieckim patriotę, a ja sadystę (" mordować ich tak, aby czuli, że umierają") i psychopatę.
A Nikita wcale nie uciekł: nie chciał zdradzać o ojczyzny, bo nie pozwalały mu na to jego zasady moralne , z tych samych powodów nie chciał być oprycznikiem więc odszedł. Jestem przekonana, że Nikita nie zginął przypadkiem tylko celowo wszedł jakiemuś Tatarowi pod szablę lub nie odbił ciosu. Jego śmierć była tak naprawdę samobójstwem, bo jako chrześcijanin ( prawosławny) nie mógł zginąć z własnej ręki, bo to oznaczałoby wieczne potępienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:15, 04 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Skrzetuski widzi w Wiśniowieckim patriotę, a ja sadystę (" mordować ich tak, aby czuli, że umierają") i psychopatę.
A Nikita wcale nie uciekł: nie chciał zdradzać o ojczyzny, bo nie pozwalały mu na to jego zasady moralne , z tych samych powodów nie chciał być oprycznikiem więc odszedł. Jestem przekonana, że Nikita nie zginął przypadkiem tylko celowo wszedł jakiemuś Tatarowi pod szablę lub nie odbił ciosu. Jego śmierć była tak naprawdę samobójstwem, bo jako chrześcijanin ( prawosławny) nie mógł zginąć z własnej ręki, bo to oznaczałoby wieczne potępienie. |
O tym samym mówię. Tylko dla mnie jest to forma ucieczki. Nie postawił się wprost. To już Afońka kazał się bujać carowi. I Morozow też. A Nikita wcisnął kit by jakby odmówił to od razu by go ubili. Wybrał inną formę samobójstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|