www.domogarov.unl.pl - FORUM

panna anna

Niech mnie Sasza na rękach nosi. Jestem malutka i drobniutka, co to dla takiego faceta. W zamian będę go kochać na amen. Wink

Scarlett

Ojej... aż mi się słodko zrobiło, a w naszym stanie to niewskazane jak banany z nutellą Wink

I nie chcę Cie martwic, ale brzmisz jak nieuleczalna romantyczka z różową watą cukrową zamiast mózgu, ale w koncu Boze Narodzenie to swieto milości - a co nam tam! Wink

panna anna

Jestem tak narąbana,że mi wolno. (Dwie imprezy dzisiaj obskoczyłam) Cud boski, że w miarę kontaktuję. A więc stwierdzam, że dzisiaj zero logiki. Noszenie na rękach, białe gołębie, wagony róż itp. Święta na całego.

Scarlett

Swietny pomysł, taki wieczor bez logiki, inteligencji i analizowania, dokładnie Swięta na całego - kiedyś trzeba sobie odbić ten nasz cały rozsądek i "współczesność aż do granic"! Tylko jutro tu nie wchodzimy czytać, cośmy stworzyły, bo trauma będzie Very Happy

To o czym tu pomarzyc...

panna anna

Co było a nie jest nie pisze się w rejestr. A ten wątek to już na pewno się nie pisze.

Scarlett

Wygodne, wygodne... Ja znam wersję "co BY było...", ale u nas "co BY było" w rejestr sie jak najbardziej pisze, bo w koncu o tym jest ten wątek. A na to, co było, faktycznie najlepiej spuścic zasłonę zapomnienia Wink

Jesli chce jutro móc pić, to teraz musze isc po sałatkę, która zwinęłam mamie, chyba intuicyjnie przeczuwajac taki bieg wypadkow - na pytanie, po co mi ona skoro własnie zjadłam kolację, odpowiedziałam, ze pewnie zgłodnieję po północy... Wink

panna anna

Ogólnie stwierdzam, że S. musi przyjechać do Polski i sobie fajną pannę wybrać. Jak u Mickiewicza. ("Trzej Budrysi") U nas same fajne, mądre babki... I jeszcze sfiksowane na jego punkcie. Wink

( Mi jeszcze podobają się jego psice... Wink

)

Scarlett

Oj, Sasza będzie zazdrosny - nie lubi konkurencji, a gdyby wiedział, ze współzawodniczy ze swoimi psicami... Wink

Ze fajne i madre to się zgodzę, ale na szczęście sfiksowane (nam znane) mozna policzyc na palcach - choc nawet 2 wystarczą, by przy tym, co by się działo w miejscu takiego castingu, "Piekło" Dantego było sielanką...
Sałatka dobra, ale jakos mi jeść nie idzie, ale nie jesc - jeszcze gorzej...

panna anna

Myślę, że psice to inny poziom sympatii. Insza inszość i Sasza nie ma co się obawiać. A psice są śliczne, szczególnie i mają takie mądre ślepia.

Scarlett

Qrwa, wylałam czerwone wino na sosnową tackę, ślady będa jak nic. Szybko zabralam tacke do łazienki i polałam najbardziej żrącym Domestosem jaki znalazłam, i o dziwo sie wywabia... zostawie tak na noc, moze cos z niej jeszcze będzie...

W sumie najprościej by było, gdyby Sasza się zarejestrował do nas i trochę nas poczytał - juz miałby jakąś orientację, kto jest kim, jaka mu się podoba, jaka nie, i napisał jak człowiek na prv o zdjecia. A ze instrukcje poderwania nas ma gotowe, to nawet starac sie nie musi...

panna anna

Wystarczy że łypnie swoimi ślepiami. Na tackę trzeba było posypać sody oczyszczonej plus trochę ostu spirytusoweo i tą papkę zostawić do rana. Później normalnie umyć.

Scarlett

Dzięki, niestety nie mam ani jednego ani drugiego... ale moze soli do tego domestosa dosypię i zobaczymy, co będzie rano. Oj, Sasza, Sasza... same straty przez Ciebie...
No to wracamy do punktu wyjścia - "bo jakież oczy ma ten Rusek piekielny", że zacytuję pewną panią krytyk... Very Happy

panna anna

Oczy to on ma takie,że ręce prawie łamią, serca też. Sasza przyjeżdżaj, nie musisz szukać w metrze. Smile

Scarlett

Właśnie wyobraziłam sobie Saszę szukającego w metrze Very Happy

panna anna

I zamieszki w tym metrze...
( Sasza wybierz mnie!!! Smile

)