www.domogarov.unl.pl - FORUM

Scarlett

O, może byc... to na jutro w takim razie, bo już dziś nie mam siły...

Na dobranoc dowcip:
Para się rozwodzi. Kumpel pyta męża:
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zakupy w sklepie.
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje.

Morał? Zastanówmy się dwa razy, zanim wymienimy Saszy garderobę...
Saszkowych snów :*

panna anna

Dzięki i nawzajem... Cóż ślubów żadnych na razie nie było, wszystko, absolutnie wszystko przed nami. Z Nowym Rokiem raźnym krokiem. Wink

Scarlett

Czyżby pomysl na postanowienie noworoczne? Very Happy

panna anna

Te Noworoczne to zawsze rozbijają się o kant tyłka... Szkoda zachodu.

Scarlett

Czy ktoś ma ochotę na kolację...?
[link widoczny dla zalogowanych]
(ja, ja)

panna anna

No, nie wiem... Jakaś umęczona dzisiaj jestem. Zadowoliłaby mnie jajecznica, kanapa i kocyk.

Scarlett

Nie to nie, chętnie Cię zastąpię, na deserze też Wink

Co do jajecznicy, to nie wiem, czy Sasza umie, ale w razie czego ziemniaki Ci na smalcu usmaży...

panna anna

Jajecznicy nie umie zrobić chyba ostatnia ofiara losu. :/

igraine

No, wiesz. Very Happy

Tu Ci na tacy podają, no dobra na zdjęciu, kolację z Saszowatym, a Ty wybrzydzasz!!!!!! Very Happy

Ja tam się z przyjemnością przyłączę, tym bardziej, że z gotowaniem u mnie nie najlepiej. Ostatnia opinia mojej rodzinki brzmi: wszystko przypalasz, tylko jajecznice robisz niedosmażoną.
To, a propos jajecznicy i ofiar losu. Wink

panna anna

W takim razie mam nadzieję, że nie trafię do Ciebie na żaden posiłek... Bez obrazy, na pewno masz inne talenty. Smile

igraine

O, tak! Mam. Very Happy

Potrafię usnąć w ciągu 2 sekund od położenia głowy na poduszce. Very Happy

I umiem wrzeszczeć tak głośno i przeraźliwie, że słyszy mnie cała dzielnica. Co najmniej! Very Happy

Takie talenty mogą być? Laughing

panna anna

Zatrudnij się jako tester łóżek/poduszek ew. w domu strachów. Smile

igraine

Świetny pomysł!
Jak byście o czymś słyszały, to dajcie mi znać. Very Happy

Bo ja przez tyle lat nie zetknęłam się z takimi interesującymi ofertami.
Z tym wrzaskiem to niegłupia sprawa, może nawet uratował mi życie. Kiedyś jak wracałam wieczorem, trzech facetów tzn. trzeci siedział za kierownicą, próbowało mnie wciągnąć do samochodu. Tak się darłam, że policja usłyszała mnie na drugim końcu osiedla. Very Happy

panna anna

Też umiem się nieźle drzeć, kiedyś wygrałam konkurs na najdonośniejszy wrzask.

igraine

O!!!! Gratuluję!!!
Ja niestety nie miałam szansy się sprawdzić w żadnym konkursie, bo nigdy o takim nie usłyszałam.
Tylko, ze mój wrzask należy do odruchów bezwarunkowych. Nie mam na niego wpływu. Po prostu się robi i już. Tak reaguję na sytuacje, które uważam za groźne dla siebie lub kogoś.
Parę osób do stanu przedzawałowego doprowadziłam. Mam nawet zaciekłego wroga w pracy z tego powodu.
Ale w sumie dużo więcej jest pozytywów.
Very Happy