www.domogarov.unl.pl - FORUM

Scarlett

Wyobraźcie sobie, ze zaczęłam wczoraj pisać Wam odpowiedź o leżaku, ale wcześniej z racji masakrycznego zmeczenia wziełam lapka do łóżka... i usnęłam Wink

Chyba wszystko ustawiłam jak trzeba i darmowy net śmiga lepiej, jak te po 150 zł - jestem z siebie dumna, wieczory z Saszką powracaja (wczoraj myślałam ze cholery dostanę, nawet forum wchodziło jakby chciało a nie mogło, o filmach nie wspomnę).

A propos stołu - moze by i bolało, ale o tym zorientowałybyśmy się później - w trakcie raczej byśmy sie tym nie zajmowały Wink

A ze masaż by się potem przydał, to tylko lepiej...

Co do leżaka, to zawsze twierdziłam, ze Saszce ładnie w niebieskim (byle odcień odpowiedni) - a w niebieskim obok Saszy, a nie na nim - to już w ogóle... Aż olejki do smarowania same mi się w rękach otwierają Wink

igraine

Zdziwił mnie Twój brak reakcji na taki piękny leżak. Teraz już wszystko rozumiem.
Czy to była pierwsza noc w zupełnie nowym mieszkaniu?
Czy coś Ci się śniło? Bo to jest bardzo ważne. Pierwszy sen znaczy się

Hanna

He - miałam to samo.
Jak to, Scarlett nie dała komentarza? Wink

Scarlett

Hehe, znacie mnie lepiej niż ja sama i wiecie, że nie mogłabym przejsc obojetnie obok tak pociągającego... leżaka Wink

Tak Igraine, pierwsza i też byłam bardzo ciekawa, co mi sie snic będzie - mam wrażenie, że cos się śniło i chyba coś fajnego, ale byłam tak zmęczona, ze nic nie pamiętam... Crying or Very sad

igraine

Moja koleżanka ma taką teorie, że jak chcesz sobie przypomnieć sen to najlepiej poleżeć spokojnie i pomyśleć. Nie wolno tylko spoglądać w okno, bo wtedy przepadło. Wypróbowałam na sobie i działa. Wink

panna anna

Ze smutku opiłam się czrwonego wina i napchałam gorzką czekoladą. Chyba będę żyć po tych zabiegach.

Scarlett

Ja dziś się białego opiłam (choć nie ze smutku) i jeszcze je wykańczam, zeby nie stało, bo jeszcze się zepsuje? Wink

Czekolady nie mam, w ogóle dzis rano głodna poszłam do lodówki, patrzę, a tam... nic! No i zaraz w panikę: dlaczego nic? Dopiero po chwili sobie uswiadomiłam, ze jak ma coś być, jak sobie nie kupiłam Wink

A czemu Tobie smutno?

Igraine, ja mam tak, ze nastepnej nocy przed zaśnięciem, jak juz mózg jest na innych falach, czasem mi sie przypomina, więc jakby cos, to jutro bede wiedziec... na teraz wypróbowałam Twoja metodę i pamiętam, ze byłam w jakims ładnym miejscu - jakies skały, morze, tak trochę bałkańsko mi sie kojarzyło, byłam z kims ale nie pamiętam z kim, a i miejsce, i osoba bardzo mi sie podobała. Ale nie pamietam nic wizualnie, tylko odczucia...

panna anna

Jakoś tak, ze wakacje mi się kończą... Właśnie patrzę na Saszkowe pieski na Twitterze. Smile

Scarlett

A... rozumiem. Ale spójrz na to inaczej, kończą się, zebys mogła zacząć kolejny rok, po to, by go tez skończyć, i mieć z głowy!
Musze wejsc, od 3 dni nie byłam, zbrodnia...

Jest zdjęcie kawy, jest!!! Ale numer!!!! Widzisz ??? (w kontekście ostatnich 2 dni) Very Happy

panna anna

No i jest sławetna kawa... To nie przypadek...

[link widoczny dla zalogowanych]

Scarlett

Nie moge przestac sie śmiac... Kocham Saszę właśnie za to, ze (nie) przypadkiem daje mi tyyyyle radości! Very Happy

panna anna

Nie wiem czy można tu wierzyć w przypadki, szpiega czy co tam jeszcze.

Scarlett

Ty wiesz, ze powaznie zaczynam się zastanawiać? No sorry, ale najpierw ten baniak szampana, potem wino, teraz kawa... i wszystko dzień po, i to w odpowiedniej kolejności!
I jednak jest nieśmiały, nie napisze wprost, ze ta kawa dla mnie, muszę się domyślic, to taki urocze... Wink

A juz myślałam, że do tego wątku sie nie dokopie, przeciez po to go mamy, taki wstyd... Very Happy

panna anna

Telepatia. Dodam że piesek na twitterze, był śliczny. To jaki napój teraz zamawiamy????

Scarlett

E tam, telepatia Wink

Chociaż to też dobrze, znaczy, że wrażliwy jest. A zresztą co mnie to obchodzi, chciałam dostać kawę od Saszy pierwszego dnia w nowym mieszkaniu i dostałam - trzeba uważać na wypowiadane/pisane zyczenia, bo nigdy nie wiadomo, kto nas słucha/czyta... Wink

A piesek owszem, śliczny...
Ponieważ wszyskie ciekawe napoje wykorzystałyśmy, to ja proponuję teraz wyzwanie w postaci... czekolady Wink