www.domogarov.unl.pl - FORUM

panna anna

Ja chcę do tej czekolady ( gorzkiej) jeszcze whiskey. On mi się z tym napojem wyjątkowo jakoś kojarzy.( tzn z taką szlachetną niejednoznacznością.)

Eeee, chyba bredzę. Sorry.

Scarlett

Bynajmniej bredzenia tu nie widzę, tylko wyjątkowo inteligentne porównanie, które w pełni rozumiem (albo jestesmy w podobym stanie). Ja whiskey tak dobrze nie znam, z róznych przyczyn jestem bliżej win, toteż mnie kojarzy się z takim winem, o którym pisałam kiedyś, które jest totalnie niejednoznaczne - czerwone, piszą, ze słodkie i ma 17%, a tymczasem ma smak koniaku, co sekundę inne warstwy i aromaty, a upija jak 40%...
Ale czerwone wino juz było, wiec najbliższe wyzwanie dla Saszy: czekolada albo whiskey, do wyboru Wink

iga

Jestem w szoku ! mówiłam ,że tak będzie. A już mi było lepiej
Saszka termin by podał co do spotaknia.. może kolejna fotka to będzie jakaś data..hmm kto wie Smile

panna anna

Jednym słowem czym chata bogata, tym rada...

Scarlett

Iga, no widzisz, doigrałyśmy się... taki wstyd...
Nawet jeśli będzie data, to zakamuflowana - w końcu chyba nie chodzi Ci o spotkanie kolektywne? Wink

PS. widziałaś zdjęcia z poprzednich stron? spodobają Ci sie... Wink

Jakby do mojej chaty przyszedł, to by wszystko dostał, co zechce...
a nie, kurka, nic by nie dostał, bo prawie nic nie ma...

panna anna

Będzie robił, casting na żonę. Laughing

I testował różne umiejętności. Np. smażenie ziemniaków itp.

iga

Ja za chwilę oszaleje.. już po prostu nic nie wiem !
co ten Sasza ze mną robi, litości

Tak fotki widziałam, podobają mi się i to aż za bardzo, dobrze że wypisywanie legitymacji się skończyło, bo mogłabym niezłych głupot nawypisywać.

Casting na żonę, łał.. usmażyłabym ziemniaczki a jak by inaczej Smile

Scarlett

Jeśli smażenie ziemniaków, to muszę zacząć ćwiczyć. W tej kwestii szczyt moich umiejętności to smażenie gotowych frytek w piekarniku... Ale jeśli RÓŻNE umiejętności, to jakoś tam nadrobię... Wink

Iga, no dobrze - a co chcesz wiedzieć?
Nie wiem, co Sasza z Toba robi, ale jestem zazdrosna... i Ty lepiej o litość nie błagaj, bo On już wie, co robić Wink

panna anna

Mi tam na razie samo dobre robi. Szkód żadnych nie poniosłam. ( po za dwoma szklankami i kieliszkiem...) Ale ogólnie to bardzo ok. Wink

iga

Sasza miał przecież nie widzieć naszych dziwnych rozmów..
kurna jak On to robi? Jeden wielki wstyd

Scarlett, o co zazdrosna? Smile

jak wie co robić?
jestem chwilowo nie kumanta

panna anna

Podejrzewam taką reakcję...

Scarlett

Mnie tez dobrze, zupełnie nie wiem, co bym bez niego zrobiła przez ostatnie miesiące - bez tego bodźca do wyłaczenia się ze świata, kiedy nic już nie istnieje, nigdy tego nie potrafiłam i nauczyłam się dopiero przy Saszy (matko, jak to brzmi... Wink

)
To będzie bardzo delikatna reakcja na takie wariatki...

Iga, no własnie, jak my mu w oczy spojrzymy? Wink

Co do zazdrosci to był żart nawiązujący do dwuznaczności sformułowania, że coś z Tobą robi... tak samo jak to, że wie, co robić Wink

iga

Scarlett, jakie wyznanie Wink

Sasza sie zawstydzi jak to przeczyta.. nie, no ale tak poważnie to masz racje.. mi Sasza również bardzo pomaga!

Ja właśnie nie wiem.. co on o nas pomyśli, powyższe zdjęcie chyba odpowiada na moje pytanie..
A co do tego co Sasza ze mną robi to bardzo Cie Scarlett proszę nie zaczynaj, bo moja wyobraźnie już sie rozkręciła i myśli mam dwuznaczne Very Happy

Scarlett

To jest akurat bardzo lekkie wyznanie i dość poprawne politycznie, myślę, że moze sie zawstydzić, ale akurat tu będzie mu miło - że pomaga w ten niewinny (taaa... niewinny Wink

) sposób zestresowanej kobiecie. Nie takie wyznania dla niego mam... Wink

Ależ wyobraźnia od tego jest, zeby się rozkręcać... nie rób jej krzywdy i nie blokuj...

PS. Zgodnie z Twoją radą, akurat oglądam Indi... Wink

panna anna

Nasz Supermen. Dobrze, że od fajki ta piękna pelerynka mu się nie stopiła.

Pomaga mi na na smuteczki jesienne i na zły humor. Generalnie z dobrą muzyczką świetnie relaksuje.