www.domogarov.unl.pl - FORUM

igraine

Witaj Masza! Cieszę się że zdecydowałaś się dołączyć do naszego wesołego, sympatycznego, kulturalnego, wyrozumiałego, tolerancyjnego i niezwykle przyjaznego i życzliwego grona. Ależ nam laurkę wystawiłam! Very Happy

Ale co miałam napisać? Musiałam napisać prawdę. Very Happy

Wstyd się przyznać, ale podniosłaś mnie na duchu tymi opowieściami o narzeczonym. Ja muszę zmagać się z dwoma. Jakkolwiek nie z narzeczonymi. Very Happy

Tylko wszechświat wie co muszę znosić Very Happy

A na talencie wokalnym Saszy, to suchej nitki nie zostawili. Crying or Very sad

Ale jak coś nabroją to do pomocy Saszy się odwołują. - To, to nic, ale zobacz jaki piękny Domogarov! Very Happy

Świetnie, że zaczęłaś prowadzić forum o Rosji. Sama szukałam wielokrotnie blogów lub forów związanych z tą tematyką i uważam, że wcale nie ma ich w nadmiarze. A jak już to w większości prowadzone przez dziennikarzy i tylko o polityce. Był kiedyś genialny blog prowadzony przez niejakiego Moskwicza o codziennym życiu cudzoziemca w Moskwie. Ale ktoś ze współpracowników prowadzącego go odkrył i facet się ugiął przed swoim rosyjskim pracodawcą i zamknął Twisted Evil

Wielka szkoda.

Masza

Laurka jak najbardziej zasłużona:) No mnie by to rozbroiło, jakby mnie ktoś przepraszał za pomocą Saszy;) Takie forum było troszkę marzeniem, tylko, żeby było więcej użytkowników niż jeden to by było fajnie;) Nie ma dużo takich blogów, ponieważ w naszym kraju chyba jeszcze stosunkowo mało osób interesuje się Rosją, a dla polowy pozostałych jest to dziwne, że ktoś może fascynować się tym krajem. Ja sama się o tym przekonałam. Ludzie mnie czasami pytają:
- Czym się interesujesz?
- Kulturą i historią Rosji (bądź podobna odpowiedź wychwalająca Bułhakowa, Rosję, rodzinę Romanowów, bliny, Domogarowa itd. Wink

)
- O matko, jak można się tym interesować! albo - Dziwna jesteś. albo mój rozmówca zbywa mnie milczeniem i patrzy jak na kosmitę. No cóż idzie przywyknąć Smile

, ale miło mi, że wreszcie spotkałam osoby, z którymi mogę troszkę o tym porozmawiać Smile

A tak przy okazji dziewczyny oświećcie mnie i przepraszam za głupie pytanie:) dlaczego nazywacie Saszę bąbelkiem od różowego szampana? Smile

Bo przeczytałam dużo wątków, a przy tym o zdjęciach uśmiech nie schodził mi z buzi i właśnie tam często pojawiało się to określenie. Smile

A co do narzeczonego to i tak należy mu się nagroda, że znosi moje wszystkie dziwactwa i pasje;) oraz tą masę głupich pomysłów, które ja tak lubię realizować Smile

Hanna

Poczytaj DOKŁADNIE wąteczek dywagacyjny na off-topie Twisted Evil

Pełen jest różnych wynurzeń nie nadających się na wątki tematyczne, takich troche, z daleka od głównej drogi Wink

Jest tam miedzy innymi geneza tego typu określeń Twisted Evil

Masza

Dziękuje:) zaraz będę czytać dokładnie;)

Scarlett

Igraine, tak sie smialam (najpierw przy naszej laurce, potem przy przepraszaniu "na Sasze" Very Happy

) ze az mnie glowa przestala bolec, a to dotad tylko Sasza potrafil zrobic, wiec mozesz sobie pogratulowac Very Happy

Ale laurka oczywiscie ze prawdziwa, a przeprosiny na pewno bylyby skuteczne Wink

Nie wiem, czy Masza zniesiesz przebjanie sie przez nasz offtop, teraz nawet ja boje sie tam zagladac, bo nie wiadomo, co znajde Wink

ale powodzenia, a co do okreslenia - to musialam sie chwile zastanowic, bo dojscie do jego genezy nie jest takie proste, jako ze jest skrotem myslowym od 2 innych wyrazen... jak nie bedziesz miala pomyslu to podpowiem, ale na razie probuj, jak nie uciekniesz z krzykiem po tym, czego tam sie o nas dowiesz Very Happy

Masza

Na pewno nie będzie tak źle:) pewnie zajmie mi to trochę czasu, bo to dużo stron do przeczytania, ale dam radę Smile

a to określenie to kojarzy mi się z czymś pysznym, wyrafinowanym i ulotnym (bo takie są dla mnie bąbelki od szampana, zwłaszcza różowego, bo to mój ulubiony akurat) Wink

Hanna

Dobrze kombinujesz Twisted Evil

Masza

Chyba już wiem:) Bąbelek od szampana=alkohol czyli uderza do głowy, zwłaszcza w nadmiarze, a u nas Sasza jest w nadmiarze jak to przy uzależnieniu:) jak się mylę, to powiedzcie.

Scarlett

Wszystkie tropy są dobre, sprawa jest tylko nieco bardziej skomplikowana, zresztą prawdopodobnie ile nas, tyle wersji usłyszysz Wink

Wg mnie bąbelek od różowego szampana to kombinacja 2 wyrażeń: różowej waty cukrowej (czyli tego, co mamy zamiast mózgu, kiedy patrzymy lub myslimy o Saszy) i bąbelka od szampana (bo Sasza jest w naszym życiu jak bąbelek od szampana - malutki, ale nadaje życiu smaku, taka kwintesencja właśnie przyjemności i ulotności, a że uderza do głowy tez prawda, no i uzależnia...)
Nie pytaj gdzie i dlaczego, ale z czasem to szampan stał się różowy, i tak powstał bąbelek od różowego szampana Very Happy

Matko... ale my jesteśmy porąbane Twisted Evil

Masza

Porąbane, ale kochane i nieszkodliwe:) ja jak o nim myślę, to czasami mam wrażenie, że nie mam nawet tej waty w czaszce;) i cóż zrobić? ale to określenie jest słodkie i milutkie:) moim zdaniem przynajmniej. Na pewno bardzo pozytywne:)

Scarlett

Nieszkodliwe może dla otoczenia, ale wewnętrznie wymiana mózgu na watę podobno trochę szkodzi Wink

Słuszna uwaga, że czasem i jej nie ma... Za to ja się wtedy czuje, jakbym ja miała zamiast żoładka i fruwałyby sobie wśród niej motylki Smile

Masza

Podobno tak:) Sasza wywołuje w nas tyle różnorodnych doznań i powoduje w nas tyle zmian... Smile

pod pewnym względem jest lepszy od terapeuty,

no dobra, pod wieloma względami jest lepszy:D i u mnie przynajmniej działa

Scarlett

Nawet nie ma porównania Wink

Masza

Tylko szkoda, że tak daleko na seanse (czy jak to się tam nazywa;), nie wiem, jeszcze nie byłam u specjalisty, chociaż czasami myślę, ze wizyta już blisko, blisko - wizyta u terapeuty - nie u Saszy niestety;( chociaż też dobrą terapią jest to forum:) miło porozmawiać z współuzależnionymi:)

Pincix

Ja również witam Cie na forum Smile

Jestem pod wielkim wrażeniem, już nawet sama nie wiem czego bardziej, czy że masz partnera i uwielbiasz Sasze, czy że twój mężczyzna ogląda filmy z Sasza o__O Szczęściara Smile