 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:13, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze mialam koty i psy w domu. Tylko psy były duże i nie dało się z nimi bawić bo były za silne. Ale koty wychowywałam. Woziłam je w wózku jak byłam mała, byłam kocią położną itp. Teraz mam mieszkanie wiec tylko kot wchodzi w grę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:14, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Ale koty wychowywałam. |
Szkoda, że ta zdolność odeszła wraz z wiekiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:18, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku kot to pieśń przyszłości, bo nie ściągnęłabym na głowę mojemu 11 letniemu pekińczykowi rozbrykanego kociaka, który mógłby uprzykrzać życie Dyziowi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 19:19, 20 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMockingbird
Kompan
Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:35, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Tylko psy były duże i nie dało się z nimi bawić bo były za silne. |
Ja tam wychowałam się z dobermanem... i dobrze się nam razem bawiło
Koty naprawdę mogę podziwiać u kogoś, krzywdy nigdy bym nie zrobiła i pewnie jakby mnie ktoś takim prezentem ukochał... to bym przyjęła i pokochała, bo co zrobisz? Przecież dziecka z domu nie wyrzucisz.
Ale tak dobrowolnie, świadomie i z premedytacją to mogę sobie "sprawić" do domu psa, chomika lub szczura... bo rybki to nie przytulę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:09, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Ada napisał: | Ale koty wychowywałam. |
Szkoda, że ta zdolność odeszła wraz z wiekiem  |
Znalazła się ta co dobrze kota wychowała.
Jak wybuduję dom to psa też będe miała. Tylko z mężem nie mozemy sie dogadać co do rasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:21, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
EMockingbird napisał: | Koty naprawdę mogę podziwiać u kogoś, krzywdy nigdy bym nie zrobiła i pewnie jakby mnie ktoś takim prezentem ukochał... to bym przyjęła i pokochała, bo co zrobisz? Przecież dziecka z domu nie wyrzucisz.
Ale tak dobrowolnie, świadomie i z premedytacją to mogę sobie "sprawić" do domu psa, chomika lub szczura... bo rybki to nie przytulę  |
Ja też myślałam, że nie lubię kotów do momentu, gdy zachwycił mnie charakterem jeden " dachowiec" i do dziś żałuję, że nie mogłam wtedy zabrać go do domu, a obserwowałam go ponad tydzień, na szczęście został u właścicieli, kiedy wystawiłam mu taką " cenzurkę". Z perspektywy czasu żartobliwie nazywam go Nikitą, choć najprawdopodobniej była to kotka. Był bardzo łagodny, grzeczny ( ponad dwie godziny przespał na moich kolanach, podczas gdy ja spokojnie oglądałam film w TV od czasu do czasu tylko go pogłaskałam), a kiedy się bawił chwał pazurki więc mnie nie podrapał. Krótko mówiąc, koci ideał. Takiego właśnie kota chciałabym mieć a szkocki zwisłouchy ma właśnie taki charakter. Oczywiście, gdyby ktoś postawił mnie przed faktem dokonanym to bym kociaka nie wyrzuciła, ale do szału doprowadzają mnie sytuacje, gdy na przykład: kompletny domator, albo pracoholik kupuje husky, bo marzy o domowym wilku, albo zauroczyły go niebieskie oczy, które często występują u tej rasy, a potem taki niewybiegany husky wyje godzinami w ogrzewanym mieszkaniu, bo krótki spacerek na smyczy do pobliskiego parku lub na skwerek "na siku" to dla tej rasy stanowczo za mało.
Edycja: Ado, a jakie rasy bierzecie z mężem pod uwagę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 20:23, 20 Paź 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:33, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze od małego miałam koty i psy. Raz nawet żółw i rybki były. Teraz też mam rybki, a raczej mój mąż. Ja chetnie pozbyłbym się akwarium.
Nawet małego psa nie chcemy brać do mieszkania. Kot moze być niewychodzacy, ale pies by się męczył.
U mnie w domu zawsze były owczarki niemieckie, podobają mi się też labradory. Ale mąz chciałby coś w stylu cocker spaniela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:40, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | U mnie w domu zawsze były owczarki niemieckie, podobają mi się też labradory. Ale mąż chciałby coś w stylu cocker spaniela. |
Cocker spaniele niezbyt mi się podobają, ale labradory i owczarki niemieckie lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:44, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ada napisał: | U mnie w domu zawsze były owczarki niemieckie, podobają mi się też labradory. Ale mąż chciałby coś w stylu cocker spaniela. |
Cocker spaniele niezbyt mi się podobają. |
No mnie też.
Mój mąż jakby mógł to by zoo otworzył. On to musi kazdego futrzaka wygłaskać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Sob 20:45, 20 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMockingbird
Kompan
Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:45, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Ada napisał: | U mnie w domu zawsze były owczarki niemieckie, podobają mi się też labradory. Ale mąż chciałby coś w stylu cocker spaniela. |
Cocker spaniele niezbyt mi się podobają, ale labradory i owczarki niemieckie lubię. |
Zgadzam się z Toscą! A gdyby wybór padł na owczarka to proszę miej w pamięci, że jest to sztuczna rasa i często choruje. No ogólnie... hm... "jest niestabilna" zdrowotnie, że tak się kolokwialnie wyrażę. Nie twierdzę, że macie z tej rasy zrezygnować! Tylko tak w razie W wspominam o tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:46, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | nika napisał: | Ada napisał: | Ale koty wychowywałam. |
Szkoda, że ta zdolność odeszła wraz z wiekiem  |
Znalazła się ta co dobrze kota wychowała. |
Ja jestem usprawiedliwiona, bo mam małe doświadczenie z kotami
Tosca napisał: | Cocker spaniele niezbyt mi się podobają, ale labradory i owczarki niemieckie lubię. |
Owczarki niemieckie, zwłaszcza takie, jak ten z "Komisarza Alexa" są boskie. Tosco, ale przecież imię 'Nikita' jest uniwersalne. W Rosji jest nadawane panom, ale Elton John śpiewał o pani, więc zarówno kota, jak i kotkę można tak nazwać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nika dnia Sob 20:54, 20 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:54, 20 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
nika napisał: | Tosco, ale przecież imię 'Nikita' jest uniwersalne. W Rosji jest nadawane panom, ale Elton John śpiewał i pani, więc zarówno kota, jak i kotkę można tak nazwać  |
W takim razie imię dla kota mam już= tak na przyszłość= wymyślone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asiaa09
Kompan
Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:27, 21 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Miłośniczki zwierząt Miałam kilka zwierzaków, m.in. chomiki, żółwia, królika, no i kota, takiego udomowionego dachowca, ale za często przynosił mi osobliwe prezenty, typu zdechła mysz lub ptak Teraz nie mamy zwierzaka, mąż chce tylko kupić psa, żeby mieszkał na podwórku i pilnował domu. Ja wolałabym jakąś psinę ze schroniska, ale on uparł się na owczarka niemieckiego. W domu chyba już bym nic nie chciała, bo za bardzo przeżywałam, jak zdechł pies, który mieszkał z moimi rodzicami i bratem. Widziałam go zaledwie kilka razy w roku, a przez 2 tyg. nie mogłam się pozbierać i nie chciałabym ponownie tak przeżywać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asiaa09 dnia Nie 16:27, 21 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:40, 21 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Śmierć zwierzaka bardzo boli, ale mimo to nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nika
Kompan
Dołączył: 27 Cze 2017
Posty: 10423
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:36, 21 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
asiaa09 napisał: | W domu chyba już bym nic nie chciała, bo za bardzo przeżywałam, jak zdechł pies, który mieszkał z moimi rodzicami i bratem. Widziałam go zaledwie kilka razy w roku, a przez 2 tyg. nie mogłam się pozbierać i nie chciałabym ponownie tak przeżywać. |
Mi jest bez różnicy czy zwierzę mieszka w domu czy na podwórku, jak zdechnie przeżywam równie mocno. Mój pies (podwórkowy) odszedł 2 miesiące temu, a mi nadal jest smutno i tęskno, ale wtedy przypominam sobie fragment wiersza B. Borzymowskiej "A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba, to niedaleko pies wyrusza. Przecież przy Tobie jest psie niebo, z Tobą zostaje jego dusza.".
Tosca napisał: | Śmierć zwierzaka bardzo boli, ale mimo to nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt. |
Mam to samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|