www.domogarov.unl.pl - FORUM

Esfir

Czołem Wszystkim! Smile

Jak pewnie w przypadku większości, Aleksander Domogarow zwrócił moją uwagę jako Bohun w "Ogniem i Mieczem". Opętał mnie jednak dopiero niedawno, po wielu latach. Twisted Evil

Głównie za sprawą ponownego seansu "OiM", potem obejrzałam jeszcze kilka filmów z jego udziałem.

Aktor niesamowity, z dużą charyzmą, jednak mam wrażenie, że marnuje się w niezbyt dobrych produkcjach (oceniam na podstawie tych, które widziałam całościowo lub fragmentarycznie). Może nie ma parcia na kino z wysokiej półki, wszak jego głównym żywiołem jest teatr.

W przeszłości cholernie przystojny i seksowny – nie mogę się napatrzyć na jego ślepia i usta. Wink

Skoro już dotarłam do fizyczności (walory ducha to jedno, przymioty ciała też ważne Wink

), wg mnie Sasza wyglądał najbardziej zabójczo między 35 a 40 rokiem życia. W okolicy „Ogniem i Mieczem”, „Na koniec świata”, „Ya kukla” itp.

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i mam nadzieję, że się tutaj zadomowię. Smile

Tosca

Witaj na forum, Esfir. Miło, że do nas dołączyłaś.
Masz rację, Aleksander to przede wszystkim aktor teatralny. Sam kiedyś zresztą powiedział, że „ teatr daje warsztat, a kino popularność. ”
Co do aparycji Aleksandra to dla mnie on nadal jest zabójczo przystojny, mimo że nie ma już trzydziestu lat. Ponadto, uważam, że czas nie ima się tego, co mnie szczególnie urzekło w Aleksandrze, czyli jego zjawiskowo pięknych, tajemniczych, hipnotyzujących wręcz oczu, w których widać każde uczucie: radość, furię, rozpacz, tęsknotę, melancholię… Mogłabym na nie patrzeć godzinami. Dobrze, dość już tych zachwytów, witam Cię raz jeszcze i mam nadzieję, że dostaniesz z nami na długo.

Esfir

Dziękuję za miłe powitanie! Smile

Wygląd to kwestia gustu.
Moim zdaniem po przekroczeniu 40-stki rysy Aleksandra uległy zniekształceniu – zrobiły się „nalane”. I już nie ma tej zmysłowości i "zawadiackości" w sobie.
Natomiast zgodzę się z Tobą, że cudne ślepia i głos pozostały. Wink

Niestety tacy wyjątkowo ładni faceci często mają do siebie, że się robią nieszczególnie urodziwi w wieku średnim/na starość. A przeciętniacy lub nie grzeszący urodą pięknieją z wiekiem.
W przypadku Domogarowa bieg czasu to jedno, geny to drugie, ciężkie przeżycia to trzecie, a nałogi (papierochy) to czwarte…

Tosca

O gustach się nie dyskutuje, to prawda, lecz ja bardzo cenię Aleksandra między innymi za to, że nie próbował na siłę zachować urody trzydziestolatka i nie został królem botoksu i operacji plastycznych, a mógłby, bo zapewne go na to stać i gdyby tylko chciał, wyglądałby młodziej od K. Ibisza Wink

, ale na szczęście Aleksander ma duży dystans do siebie i świadomość upływającego czasu. W jednym z wywiadów powiedział, że „ czas, kiedy mogłem grać amantów minął 20 -15 lat temu. Teraz trzeba grać uczciwych ojców lub starszych braci”.
Inna sprawa, że tragiczne doświadczenia, używki i tryb życia ( tajemnicą poliszynela jest, że Aleksander to pracoholik) po prostu musiały negatywnie odbić się na jego zdrowiu i wyglądzie. W końcu Aleksander też jest tylko człowiekiem, a nie jakimś niezniszczalnym cyborgiem.

Esfir

Całe szczęście, jakby się wybotoksował, to wyglądałby strasznie. Razz

To mu się chwali. Chociaż jedną rzecz sobie zmienił po 40-stce - ząbki. Very Happy

Taka biel! Aż nierealna przy tej ilości papierosów, które wypala i widać brak uprzedniej szczerby między zębami (nie lubię luk zębowych, ale u Aleksandra i Helmuta Griema byłam skłonna przymknąć oko).
Nie on jeden zresztą (Clark Gable w jeszcze wcześniejszym wieku nosił protezę Wink

).

Czytałam ten wywiad, choć imo Sasza trochę przesadził z dwoma dekadami - wystarczyłoby tak z 10-15 lat temu. Wink

Tosca

[quote="Esfir"] Chociaż jedną rzecz sobie zmienił po 40-stce - ząbki. Very Happy

Taka biel! Aż nierealna przy tej ilości papierosów, które wypala i widać brak uprzedniej szczerby między zębami (nie lubię luk zębowych, ale u Aleksandra i Helmuta Griema byłam skłonna przymknąć oko).
Nie on jeden zresztą (Clark Gable w jeszcze wcześniejszym wieku nosił protezę Wink

).
[/quote]

Wiesz, że nawet nie zwróciłam na to uwagi Shocked

. Pewnie dlatego, że ja zawsze patrzę przede wszystkim na jego oczy.
Uważam, że na plus trzeba Aleksandrowi zaliczyć także to, że zdecydował się nosić okulary, w których bardzo mu do twarzy, a nie np. na laserową korektę wzroku. Swoją drogą, jego spojrzenie zza okularów przyprawia mnie o mocniejsze bicie serca.

Paula

Witaj Esfir Smile

Fajnie, że dołączyłaś. Jeśli jesteśmy przy temacie wyglądu Saszy, to muszę powiedzieć, że zawsze miałam słabość do facetów 40, 50+ (ku rozpaczy mojego taty) więc Saszka dzisiaj to dla mnie absolutnie No. 1 Very Happy

I te oczy... Chyba już wszystko zostało na ich temat powiedziane więc nie będę się rozwodzić. No cudne są po prostu i tyle Very Happy

Tosca, ja też nie miałam pojęcia, że Sasza miał szparę między zębami... Shocked

Esfir

Tosca, nic dziwnego, skoro jego oczy mogą świat przesłonić. Wink

Paula, to faktycznie, współczesny Saszka wpisuje się w Twoje gusta. Wink

Nigdy mnie nie pociągali sporo starsi faceci, preferowałam okolice swojego wieku, od niedawna rozszerzyłam granicę wieku mężczyzn do ciut powyżej 40stki. Wink

Nadal sądzę jednak, ze idealny wiek dla mężczyzny to 30-40 lat.
Kobiety niestety są już w gorszym położeniu.

Saszka, grając Siergieja w "Fali zbrodni", jeszcze wyglądał przepysznie. Miał wtedy ok. 40 lat.
Zmiana na gorsze nastąpiła stosunkowo szybko - w ciągu niecałej dekady. W "Krew w krwi", w wieku 49 lat Aleksandr prezentował się, delikatnie mówiąc, już niezbyt dobrze (i to nie tylko kwestia charakteryzacji, a raczej jej braku Razz

).

Tosca

No cóż, lata nie mijają bez śladu, ale dla mnie Aleksander na zawsze pozostanie numerem jeden wśród aktorów bez względu na to, jak będzie wyglądał. Smile

igraine

Serdecznie Cię witamy i mamy nadzieję że zagościsz u nas na dłużej! Very Happy

Esfir

Dziękuję!

Myślę, ze na pewno. Smile

igraine

Esfir