www.domogarov.unl.pl - FORUM

Hanna

Poniżej linka do strony rosyjskiego forum, na której są recenzje [dla wytrwałych] oraz fotki i filmiki z pokłonów 9 grudnia [dla wszystkich] Cool

[link widoczny dla zalogowanych]

Scarlett

Wciąż nie mogę uwierzyć, jak to mozliwe, by Sasza nie miał w sobie nic z Saszy... Wink

Hanna

Jedna z rosyjskich fanek napisała niedawno, że na tym polega jego geniusz - STAJE się postacią Cool

A napisała to wybrzydzając na recenzentów, którzy rzekomo piszą, że Sasza w takiej czy innej roli filmowej nie wysilał się, nic nie musiał grać, tylko się pokazywał. Jej zdaniem na tym rzecz polega, że on to tak dobrze robi, że nie można się połapać, że to nie on tylko odtwarzana przez niego postać. W tym wypadku wyjątkowo mu się udało Wink

igraine

Sasza o Wierszyninie.
Na początku prawdopodobnie scena, którą Pincix opisała w relacji ze swojego pobytu w teatrze. Czyli jakiś człowiek przy pianinie Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=NxVA3yBGBl4

Uprasza się uprzejmie Pincix o potwierdzenie rzeczonej sceny.

Pincix

Wydaje mi się, że on akurat to grał gdzieś w środku przedstawienia Wink

Na początku była inna melodia Wink

Kate

To prawda. Kiedy ściągnęłam spektakl na laptopa, oglądam oglądam wpada Sasza i moje pytanie: "Zaraz, zaraz, przecież to Saszka miał grać tę rolę!!!????!!!!". pełna obaw zbliżyłam laptopa do siebie i myślę: "Boże, to to to jest Sasza? Kochany mój przepraszam, że Cię nie rozpoznałam. Żal ukoiłam przy lodach czekoladowych. A potem zorientowałam się, że przecież na studiach mam rygor ze słodyczami i... poszłam to wszystko wybiegać....

asiaa09

"Trzy siostry" są kwintesencją tego, za co widzowie kochają Saszę - on nie oszukuje, nie gra, tylko całkowicie "wchodzi" w postać. To, w jaki sposób to robi, dla mnie jest tutaj nie do ogarnięcia. Głos, mimika, gesty - zupełnie, jak nie nasz Sasza Smile

Kolejny dowód aktorskiego geniuszu.

Tosca

asiaa09

Tosca

asiaa09

W jego aktorstwie najcudowniejsze jest to, że niektórzy nie poznają go w filmach, czy na deskach teatru. On dosłownie "ożywia" swoje postacie, które stają się jakby odrębnym bytem, a nie tylko fikcyjnymi postaciami ze sztuki, czy scenariusza, które trzeba tylko "odbębnić" w teatrze lub przed kamerą. Prawdziwy kameleon, który nawet, gdyby miał zagrać Królewnę Śnieżkę, to na bank by sobie poradził Smile

Już nie wiem, jakich słów i określeń używać, żeby oddać to, jak odbieram jego pracę Very Happy

Tosca

asiaa09

Oglądanie takich ludzi, to sama przyjemność. Tak się zastanawiałam ostatnio, czy jest gdzieś w Polsce, czy na świecie aktor młodego pokolenia, który posiadałby takie cechy, jak Sasza. Nie chodzi mi o klona, ale o "człowieka gumę", który potrafiłby zagrać wszystko i robiłby to z taką lekkością tak, żeby widz nie wyczuwał, ile aktor wkłada pracy w stworzenie danej kreacji... no i nic nie wymyśliłam, bo chyba na razie nie ma kogoś nowego z tym "czymś" Smile

Paula

Mnie również nikt z takim talentem nie przychodzi do głowy. Pewnie się jeszcze nie urodził Smile

asiaa09, Matko wyobraźnia mi zadziałała i zobaczyłam Saszę w kostiumie Królewny Śnieżki, i stwierdzam, że nie do twarzy mu Smile

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam postać, jaką Aleksander kreuje w "Trzech siostrach", to moja pierwsza myśl brzmiała: "Nie, to niemożliwe, przecież nie można tak grać!" I, asia, masz rację, On nie gra, On jest tą postacią.

asiaa09