 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:14, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Oj tak, zdecydowanie taka etykietka powinna się pojawić.
Chociaż są kobiety odporne na urok pięknego Saszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:27, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
[quote="Esfir"]
Chociaż są kobiety odporne na urok pięknego Saszy. [/quote]
No cóż i takie przypadki się zdarzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:12, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
W "opowieściach..." Igraine napisała:
igraine napisał: | Szukam jednego filmu na YT i strasznie się wściekam, bo nie mogę go znaleźć. Z Hrabiny de Monsoro.
Zwykły wycinek, nie jakiś montaż.
Jak Bussy się wściekał, że go miłość dopadła.
Dokładnie jak ja teraz.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, niech da znać  |
igraine napisał: | Na dzisiaj już odpuszczę te poszukiwania.
Na dobranoc chwilowo mój ulubiony klip
http://www.youtube.com/watch?v=XlKvrumbsC4
Dedykowany wszystkim tym, którzy doprowadzają nas do szaleństwa.
Początek jest identyczny jak w tym filmie, którego poszukuję. Bussy szarpie swoją twarzową kryzkę, a potem drze paszczę. Genialna scena oszalałego z miłości w wykonaniu Saszy  |
Nie wiem, czy to jest nadal aktualne, ale służę informacją dla zainteresowanych:
Saszka się tak pięknie wścieka na początku 11 odcinka. Ta pasja, ten zachrypnięty głos, te ślepia, ta mina!
Jej, teraz chyba nie zasnę.
Czasem się zastanawiam, oglądając serial, czy to na pewno Domogarow, a nie prawdziwy (znaczy, Dumasowski) de Bussy (jakiś taki malo Saszkowy, choc wszelkie cechy AD ma)?
Rzeczonego wycinka z serialu nie znalazłam, jedynie sznureczek do pełnego odcinka - https://www.youtube.com/watch?v=cgSYwS04RG4 Od 4:48 się zaczyna owa scena.
Jedno mnie tylko śmieszy i irytuje w tym serialu - słownictwo np. "gosudar" - no, błagam, ilekroć to słyszę, to wydaje mi się, jakby bohaterowie zwracali się do cara, a nie króla Francji.
Nie mają Rosjanie jakiegoś neutralnego odpowiednika "Wasza Wysokość"?
Podobnie śmiesznie brzmi np. "gospodin de Bussy".
Za to ładnie po francusku aktorzy nazwy wymawiają. Szczególnie podoba mi się, jak się Saszka przedstawia: "Louis de Clermont, graf de Bussy sinior (zapisałam fonetycznie, bo to nie do końca francuskie seigneur) d'Amboise".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Pon 12:06, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:39, 09 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Sprawdziłam z ciekawości w rosyjskiej wikipedii zapis nazwiska imć de Bussy'ego i złapałam się za głowę: niby coś o tym wiedziałam, ale do końca nie byłam świadoma, że Rosjanie do tego stopnia masakrują pisownię zachodnioeuropejskich nazwisk i imion.
Бюсси д’Амбуаз, Луи де Клермон - w transkrypcji Biussi d'Ambuaz Lui de Klermon.
Jaki koszmarek.
Nic dziwnego, że aktorzy nawet dobrze wymawiają obce dla nich nazwy, skoro mają fonetykę na tacy podaną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:06, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Czytam sobie Dumasa, delektuję się lekturą. Już zapomniałam, jaka to frajda czytać powieści z gatunku "płaszcza i szpady".
Wprawdzie już co nieco sobie przypomniałam przy okazji Sienkiewicza, wszak podobna gatunkowo twórczość (tylko powinnam raczej powiedzieć w tym wypadku - "kontusza i szabli" ).
Szerzej wypowiem się po przeczytaniu całości i obejrzeniu serialu.
Zrobiłam teraz trochę błąd, którego zwykle nie robię - zerknęłam na serial przed przeczytaniem książki.
Bussy, już zamiast twarzy "mojego" Louisa de Clermont, ma twarz Saszy.
Chicot też jawi mi się w wyobraźni jako ten serialowy.
Natomiast Diana zupełnie w serialu nietrafiona. Powinni byli dobrać aktorkę, która z blond peruką i okropną grzywką nie będzie wyglądać jak sztuczna lalka Barbie.
Hrabia de Monsoreau również - ale tylko pod względem wizualnym, bo aktorsko jest naprawdę dobrze.
W książce ma przecież zaledwie 35 lat, a nie prawie 50!
Oczywiście zabieg dobierania starszych aktorów nie jest niczym dziwnym, a nawet jest dosć często stosowany. Tutaj logicznym było, skoro Aleksander w roli de Bussy'ego miał tu ok. 32 lata, a aktorka grająca Dianę 25, to Briana trzeba było postarzyć, ale... i tak to zgrzyta.
Tym bardziej, że historyczny de Bussy i de Montsoreau byli w tym samym wieku! W czasie odpowiadającym końcowi książki (1579 rok) obaj mieli raptem 30 lat.
Biedny Louis, nawet jeśli "złym człowiekiem" był, to i tak szkoda go. Młodo zginął.
Nie wiem też, po co Dumas zmienił imiona małżonków de Monsoreau. Przecież ich oryginalne imiona pasowały daleko lepiej - Francoise i Charles. A nie Diana i Brian... Imię Diany jeszcze pol biedy, wtedy rzeczywiście panowala moda na imiona antyczne (Franciszek d'Anjou mial na pierwsze Herkules ).
Brian to mi się natrętnie kojarzył z Brianem de Bois-Guilbert.
Charaktery i fizys podobne obaj mieli podobne. Aczkolwiek, w przeciwieństwie do hrabiego, de Bois-Guilbert był świetny! Najlepsza postać książki Scotta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Pią 12:26, 19 Lut 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:34, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Książka Dumasa mi się ogromnie spodobała (spokojnie mogę ją uplasować obok "Hrabiego Monte-Christo" ), teraz czas na dokończenie serialu.
Czy wiecie może, w jakich lokacjach kręcono sceny w serialu? Chodzi mi o miejsce udające dawny Paryż, kamieniczkę hrabiego Monsoreau z wieżyczką oraz zamek Meridor.
Nie wydaje mi się, żeby twórcy wykorzystali robiący wrażenie zamek Montsoreau, który istotnie ongiś należał do Charlesa de Chambes hrabiego Montsoreau i w którym mieszkała jego małżonka, Francoise, uwiedziona przez de Bussy'ego.
Zamek Meridor w serialu wygląda inaczej niż prawdziwy zamek Montsoreau.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Czw 11:33, 25 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:33, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno:
Jewgienij Dworżieckij, który grał Henryka III, również miał niesamowite oczy, niemal równie ładne jak Aleksander, a przynajmniej równie przenikliwe i przykuwające uwagę. Jedynie kolor oczu ciemniejszy, ciemnoniebieski - chyba nawet ładniejszy niż Saszkowy. Oczywiście, i tak AD ma najpiękniejsze.
Widać tutaj sekret ślepi obu panów - obaj mają duże oczy (w stosunku do twarzy), a przy tym dość wysoko osadzone tęczówki, wystarczy im lekkie uniesienie oczu ku górze i białka oczu na dole są już widoczne. To sprawia, że ich oczy zwracają uwagę.
Wizualnie Jewgienij nie był zbyt urodziwy, ale miał w sobie coś intrygującego. Bardzo podobał mi się w roli Henryka Walezjusza. Szczególnie w momencie, kiedy zabraniał swoim "minionom" (mignons) wiadomego pojedynku i gdy ich żegnał.
Szkoda, że odszedł w 1999 i już nic nie zagra.
I na koniec serialu: perełka wizualno-aktorska, szkoda tylko, że tak smutna.
Aleksandr taki piękny był pod koniec, już rozczochrany, wymiętoszony, spocony i zakrwawiony, z wiele mówiącą miną (te cudowne oczy, nos, usta...). Oddał emocje de Bussy'ego jak należy.
Cóż poradzić, że Sasza jeszcze lepiej wygląda lekko "przybrudzony" niż taki wymuskany.
Istotnie, grzech byłoby taki materiał na Bohuna przepuścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:10, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
[quote="Esfir"]
Aleksandr taki piękny był pod koniec, już rozczochrany, wymiętoszony, spocony i zakrwawiony, z wiele mówiącą miną (te cudowne oczy, nos, usta...). Oddał emocje de Bussy'ego jak należy.
[/quote]
Zgadzam się. W moim rankingu ulubionych ról Aleksandra Bussy zdeklasował porucznika Edmunda.
A jeśli dodamy do tego scenę, w której Aleksander klęczy, wpatruje się w portret Diany i dostaje sztylet w plecy od hrabiego to już w ogóle...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Pią 20:10, 26 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:12, 27 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | A jeśli dodamy do tego scenę, w której Aleksander klęczy, wpatruje się w portret Diany i dostaje sztylet w plecy od hrabiego to już w ogóle...  | Ta scena była bardzo poruszająca, jak i sam finał.
Twórcy serialu mieli tutaj spore pole do popisu, zwłaszcza, że Dumas nie opisał tej walki explicite. Wykorzystali swoją szansę znakomicie.
Oczywiście screenik musi być!
Śliczny, wymiętoszony Sasza. ❤
Tylko mu zmniejszyć brodę do trzydniówki i zapuścić bardziej sumiaste wąsy, wówczas byłby Bohun podczas rzezi w Rozłogach jak się patrzy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Sob 0:13, 27 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:16, 27 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: |
Śliczny, wymiętoszony Sasza. ❤
|
Pewnie, że śliczny jak to On <3<3
No nareszcie! Cytaty w porządku. Dzięki za podpowiedź Esfir.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Sob 11:17, 27 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:21, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tosca, nie ma sprawy, cieszę się, że mogłam pomóc. Świetnie, że Ci cytowanie już działa.
Była tu w temacie wcześniej mowa o rajtuzkach i pytanie, czy Aleksandr takowe nosił.
Fakt, że twórcy głównie mu te getry zasłaniali butkami, ale w jednej scenie można podziwiać Saszę w rajstopkach/pończoszkach w całej okazałości!
Dowód rzeczowy:
Pludry i pończoszki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Nie 0:25, 28 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:02, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Udało mi się znaleźć odcinek rosyjskiej "Królowej Margot" (Koroliewa Margo), w którym pojawia się nasz ulubieniec.
Odcinek się włączy dokładnie od minuty, gdzie pojawia się Aleksandr: https://www.youtube.com/watch?v=i1bIgD6Ms00&t=33m57s
Znów nam się Saszka przedstawia, aczkolwiek w nieco innym szyku słów niż w "Pani de Monsoro": "graf Louis de Clermont sinior de Bussy d'Amboise".
Na pierwszy rzut oka mi jakoś dziwnie wyglądał, inaczej i mniej spektakularnie niż w "Pani de Monsoro". Jednak potem pokazał trochę tej figlarnej szaszkowatości trzymając rękę królowej.
Niemniej, jak przypuszczam na podstawie tego fragmentu, w "Królowej Margot" Aleksandr nie błyszczy, w przeciwieństwie do "Pani de Monsoro". Nic dziwnego, skoro, jak się wydaje, pojawia się raptem na kilka minut w 2 odcinkach z 18.
Za to aktor odgrywający Franciszka d'Anjou (a, pardon, wówczas jeszcze d'Alencon) całkiem niezły i bardziej podobny do oryginału niż ten z "Pani de Monsoro".
Nadto aktorka w roli Margot mi niezbyt odpowiada - inna rzecz, że wątpię, aby którakolwiek kobieta była w stanie przebić wizualnie Isabelle Adjani.
Z początku miałam mieszane uczucia do Dmitrija Charatjana w roli de la Mole'a, ale chyba zaczynam się przekonywać do niego. Nie pasuje do wersji książkowej tak jak Vincent Perez, ale grą aktorską nadrabia.
Z kolei w wersji rosyjskiej Siergiej Żigunow jako Coconnas to niemal wypisz, wymaluj książkowy Annibal, natomiast aktor w wersji francuskiej to jakieś nieporozumienie, przynajmniej wizualnie.
Słowem, nie dogodzi się we wszystkim.
Na koniec, żeby nie było, że marudzę, to dodam, że:
serialowy Chicot też nie ma wiele wspólnego z książkowym (książkowy był wyyyysoki), ale nadrabia innymi przymiotami i grą, tak że jestem w stanie przymknąć na to oko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Czw 23:26, 10 Mar 2016, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Analuz
Kompan
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:34, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki.Czyli Sasza nie będzie już kolejnych odcinkach ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:07, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie - "Królowa Margot" ma 18 odcinków, a z tego, co wiem, Sasza pojawia się w 2 ostatnich - 17 i 18.
Natomiast w "Pani de Monsoro", będącej kontynuacją "Królowej Margot" ma już pole do popisu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:57, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: |
Natomiast w "Pani de Monsoro", będącej kontynuacją "Królowej Margot" ma już pole do popisu.  |
I to jeszcze jakie pole do popisu. Aleksander mnie wprost zachwycił <3, <3. Żałuję tylko, że tak późno trafiłam na ten serial, ale cóż lepiej późno niż wcale.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tosca dnia Czw 21:58, 17 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|