www.domogarov.unl.pl - FORUM

asiaa09

Tosca dobrze napisała: że to taka sienkiewiczowska mimoza, ale przecież serial jest współczesny... Nie sądziłam, że takie "Heleny" jeszcze istnieją Shocked

Nadal łudzę, się, że w serialu pojawi się kobieta "z ikrą", która usidli Romana, a Żenia odjedzie z jakimś rycerzem na białym koniu Rolling Eyes

Wiem, łudzę się...

Monique

Wcale się nie zgadam z tym, że Żenia jest mimozą.
Owszem, jest wkurzająca, tak troszkę.
Ale ma w sobie nieco ikry.

Z pewnością jest w serialu kobieta, która ma wiele ikry, ale nie wiem czy to w tym pozytywnym znaczeniu.
Może Roman potrzebuje takiej cichej i spokojnej kobiety. Bezinteresownej. A nie odwrotnie.

asiaa09

Tosca

asiaa09

Tosca

asiaa09

Tosca

asiaa09

Obejrzałam całość. Moje podsumowanie:

- jak już wcześniej pisałam, momentami miałam wrażenie, jakbym oglądała serial z Saszą o Saszy,
- serial nie jest ambitny, ale da się obejrzeć, także ze względu na postacie drugoplanowe, np. Marię i Zinę, które są bardzo ciekawie zagrane,
- widzę dziwną zależność występującą między Żenią i Romanem: gdyby spojrzeć na nich osobno: Żenia śliczna, jak aniołek, Roman przystojny, interesujący, a jak postawię ich obok siebie, to i tak nie potrafię powiedzieć „Ale ładna para”,
- ach, mieć takiego szefa, jak Roman Very Happy

Tak, jest narwany i trochę naiwny, ale ma dobre serce, a jak pojawiały się sceny z mała Lizą, to uśmiech nie schodził mi z twarzy ,
- ogólnie: serial bardzo lekki, trochę przewidywalny, ale takie coś też można obejrzeć, nie samą wielką sztuką żyje człowiek – odmóżdżacz też czasem się przydaje,
- wzruszyłam się na końcu Rolling Eyes

nika

O ile na ok.ru jest chyba ponad 20 odcinków, to u nas na youtube zostało to zamknięte w 4 (akcja pędziła szybciej niż w "Modzie na sukces", gdzie w 1 odcinku rodzi się dziecko,a w kolejnym już bierze ślub), z czego ostatniego nie było... Dlatego też usunęłam mój poprzedni wpis i zamierzam obejrzeć wszystko jeszcze raz Very Happy

asiaa09

nika

asiaa09

nika

Skończyłam!!! Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to to, że Saszka w serialu nie pali. Można? Można. Jak już pisałam, Żenia bardziej mi pasuje do Saszki niż Wiera z "Miłości bez zasad".
Roman jest naiwny, jak dziecko we mgle. Kristina robi go w konia, a on łyka wszystko, jak pelikan. Żenia następna mądra, dostaje foty Romana z Kristina, panuje manatki i tyle ją widzieli. Chowa się przed Romanem przez 3/4 filmu, a nagle doznaje olśnienia, że przecież ona go kocha. Moją ulubienicą nadal jest Liza, wspólne sceny z tatusiem, to miód na moje serce. Ciekawe czy Saszka prywatnie też by tak traktował swoją małą księżniczkę... O coś miałam zapytać, ale zapomniałam Wink

Tosca