 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:28, 19 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Ado, doskonale Cię rozumiem. Jednak, jeśli kiedyś znajdziesz w sobie siłę, to naprawdę polecam ponowne obejrzenie LK 1.
Po latach pewne rzeczy widać z innej perspektywy.
Dla dzieciaka to była walka między dobrym a złym i o dziedzictwo Simby, a teraz widzę tyle niuansów w walce o władzę!
Żałuję, że Mufasa i Skaza nie mieli zbyt wielu scen razem, szersze ukazanie ich relacji byłoby wspaniałe!
A tą wymianą zdań między nimi między nimi dwoma się jaram. Co za błyskotliwe dialogi i gra słów! Do tego obaj mają tak wspaniałe, głębokie głosy, znakomita intonacja... można słuchać godzinami. Uprzedzam, że ta scena jest bezpieczna.
https://www.youtube.com/watch?v=US3Z0o6DVgg
Już nie mówiąc o tym, że wracają słodkie wspomnienia lat 90., które już nie wrócą. Zresztą wtedy namiętnie grałam w grę LK.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Czw 23:30, 19 Sie 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:56, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Kiedyś zrobiłam sobie nostalgiczną powtórkę seansu Króla Lwa 1 po wielu latach i doceniam bardzo tę baśń. To nie jest bajka dla dzieci, tylko raczej opowieść dla dorosłych mimo całej otoczki rysunkowej.
Wspaniałe, inteligentne dialogi (zrozumiałe raczej dla dorosłego niż dzieciaka), świetna muzyka, dubbing znakomity.
Tym razem oglądałam LK 1 w oryginalnej wersji angielskiej - James Earl Jones jako Mufasa i Jeremy Irons jako Skaza, cudo! *_*
Moje preferencje ws. bohaterów się nie zmieniły - nadal uwielbiam Mufasę. Czysta klasa dla mnie! Za dzieciaka pewno wydarzenie było dla mnie straszną traumą. Stąd przez wiele lat nie odważyłam się oglądnąć LK 1. Skazy wtedy z oczywistych względów nie znosiłam. Dla odmiany LK 2 oglądałam kilkakrotnie bez problemu.Tym razem jednak doceniłam również Skazę, zacny antagonista i miał czadową piosenkę "Be prepared". Ta piosenka zawiera tyle niuansów, też nie dla dzieci. Jest bogate słownictwo, łacina, nazi-hieny i błyskotliwy humor. |
Dla mnie to nie była baśń tylko Szekspir dla dzieci ( oczywiście zakończenie musiało być szczęśliwe). W pierwszej części mamy motywy wzięte z "Hamleta", a dwójka to po prostu "Romeo i Julia" na sawannie też z obowiązkowym szczęśliwym zakończeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:41, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
To prawda, obie części LK są wyraźnie inspirowane Szekspirem. Jako dorosła osoba widzę to jak na dłoni.
Być może wiedziałaś o tym już w czasie Twojego pierwszego seansu LK 1 w l. 90., ale oglądając wtedy ten film jako dzieciak nie miałam o tym pojęcia. Hamleta jeszcze nie czytałam.
Zaś w LK 2 wyłapałam, że fabuła jest żywcem z Romea i Julii, ale to oglądałam po raz pierwszy już w wieku nastoletnim.
Nadal jednak uważam, że to jest baśń. Bardziej dla dorosłych niż dzieci. Baśnie przecież nie były bajkowe, a wręcz często okrutne (choćby taki Andersen, Perrault czy Bracia Grimm...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:16, 29 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Kiedyś wspominałam o serialu The Hollow Crown, który jako całość mnie nie powalił z wyjątkiem odcinka z Ryszardem II, który był znakomity!
Ben Whishaw rewelacyjnie zagrał Ryszarda, jego charyzmę i słabość zarazem. W dodatku w tej charakteryzacji wyglądał wspaniale, nader eterycznie. To dobry przykład na to, jakie cuda może zrobić charakteryzacja i klasa aktorska, bo sam Ben jako facet mi się nie podoba.
Jakiś czas temu dowiedziałam się, że Jeremy Irons w 1987 roku (!) grał Ryszarda II w wiadomej sztuce Szekspira.
Patrzcie, jak obłędnie wyglądał! *_* I grał na pewno cudownie.
Chcę to zobaczyć! Ciekawe, czy to w ogóle było kiedyś nagrane... W sieci tylko garstka fot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:23, 29 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Och jakie cudowności. Pasuje mu zarost.
Będzie szukane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:44, 29 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Byłoby super, gdybyś znalazła choćby fragment nagrania z tego.
Jesteś o wiele lepsza ode mnie w szukaniu angielskich perełek.
Jak dotąd, oprócz fot, nic mi internety nie wykazały.
Edit:
z tej strony wynika, że ta sztuka z udziałem Ironsa była już grana w 1986 roku i że było nagranie z niej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Z tego linku wynika to samo - tu z kolei jest podany rok 1987, zatem był to pewnie sezon teatralny 1986/1987:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Nie 19:52, 29 Sie 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:19, 16 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Ado, widziałaś może miniserial "Elisabeth I" z Helen Mirren i Jeremy'm Ironsem (!) w rolach głównych? Warto obejrzeć?
Tych filmów i seriali o królowej Elżbiecie jest od groma, ta mocno eksploatowana tematyka mnie nie interesuje, ale dla Ironsa mogłabym się skusić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:36, 16 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Coś kojarzę z tym serialem, ale niewiele pamiętam. Widziałam go chyba tylko w urywkach.
Wolę Helena Mirren w roli Elżbiety II. A jako Elżbieta I świetna jest Cate Blanchet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:52, 17 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Dzięki za info Ado.
Ze swojej strony bardzo polecam hiszpański serial Isabel o Izabeli Kastylijskiej i Ferdynandzie Aragońskim.
Widziałam parę lat temu i nadal mnie zachwyca.
1 sezon to majstersztyk. 2 ciut gorszy, a 3 nie widziałam.
W 1 sezonie dzieje się mnóstwo, są intrygi, polityka, miłość, trochę walk. Jednak na szczęście nie ma tam typowej nawalanki, "akcja" dzieje się głównie na poziomie słownym, dialogi są nader inteligentne. Intrygi są takie, jakich nie powstydziłby się Dumas, a wszystko to wzięte z prawdziwej historii zmiennych sojuszy i zdrad.
Wspaniałe aktorstwo i scenografia (rzecz dzieje się w oryginalnych zamkach hiszpańskich).
W dodatku jest to serial hiszpański, gdzie grają Hiszpanie (z jednym wyjątkiem) i gadają w swoim języku, co dodaje bardzo dużej wiarygodności.
Do moich ulubionych postaci zaliczają się Alfonso Carillo, Henryk IV i Juana de Aviz. Z różnych względów.
Alfonso Carillo arcybiskup Toledo już kilka lat temu skradł moje serce mniej więcej z tych samych powodów co Aramis. Wtedy oczywiście nie miałam porównania, bo nie czytałam kontynuacji TM, ale teraz widzę podobieństwo obu panów jak na dłoni.
Obaj byli intrygantami, zdolnymi graczami w trony, mieli kochanki, nosili biskupie ciuszki i takież pierścienie. A także wojowali! Arcybiskup Toledo był zacnym szermierzem, a w czasie wojny dowodził własną armią.
1 sezon Isabel to taki przedsmak mojej idealnej wyimaginowanej adaptacji WdB, która pewnie nigdy nie powstanie, bo Francuzi mają cokolwiek dziwaczny gust filmowy i odpowiednich kandydatów aktorskich u nich brak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Pią 19:57, 17 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:25, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam oglądać Le Bossu - Na ostrzu szpady - francuski film kostiumowy z 1996.
Fajnie, że wreszcie po francusku gadają, jednak polski lektor doprowadza mnie do szału (zwykle wolę z napisami, ale tu się nie da).
Grają tutaj znajome twarze, Daniel Auteuil, Fabrice Luchini, Vincent Perez.
Jednak z wyjątkiem młodego Pereza nie ma na kim oczu zawiesić.
Auteuil, choć świetny aktor, zawsze był dla mnie koszmarnie brzydki. Luchini też urodą nie grzeszy.
Nie wiem, co jest z tymi francuskimi aktorami, ale tam faktycznie nie ma przystojniaków.
Muszę się wysilać, żeby sobie jakiegoś w miarę znośnego wizualnie przypomnieć.
Jedynymi, którzy mi się podobali, to Bernard Alane (na młodego Aramisa by się nadał), Gerard Barray (do jego de Vallombreuse'a będę chyba zawsze wzdychać ), Alain Delon (może nie w moim typie, ale nie da się ukryć, że ładny chłop był). Ciekawą urodę miał Patrick Dewaere. Jeszcze Pio Marmaï jest urodziwy. Jak na ironię Portosa będzie grał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:58, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Vincent Perez niby ma wszystko co lubię, a jakoś......NIE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:07, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Obiektywnie ładny gość, ale też mi się nie podoba. Głównym powodem jest chyba to, że on ma w sobie coś bardzo zniewieściałego.
Kawał chłopa, niby wszystko ma jak należy, jednak coś w nim takiego nie na miejscu jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:48, 01 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Zerknęłam na wybrane sceny Black Sails. Jakkolwiek moim pierwszym faworytem został Rackham, a Flint stał się nim znacznie później, jednak James w pierwszym sezonie wyglądał obłędnie - był piękny np. w tej scenie rozmowy z Mirandą o przebaczeniu ze strony Anglii w 1 sezonie. *_* To jest ciekawy przykład, ile może zrobić charakteryzacja, świetna gra aktorska i charyzma, bo Toby Stephens jest niebrzydki, ale raczej na co dzień nie powala urodą.
Obejrzałam również 1 odcinek Richelieu z 1977.
Rewelacyjny był Henryk IV z Nawarry, aktorsko i wizualnie. Wyglądał, jakby zszedł z własnego portretu. A jego gadka i rubaszność była wspaniała.
Richelieu też jest udany. Podobny.
I jak dobrze, że gadają tu po francusku. Dodaje to realizmu.
W tym serialu pojawia się diuk d'Epernon, tak, ten d'Épernon z Pani de Monsoreau. Jean-Louis de Nogaret de La Valette żył nader długo, zmarł w tym samym roku co Armand-Jean du Plessis de Richelieu.
I taka mała ciekawostka, diuk d'Épernon był zarządcą La Fère.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:25, 06 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Znowu Zorro.
Jak wiecie, zwykle unikam memów, ale ten mnie ubawił. Może mniej sama treść, co miny głównych bohaterów w połączeniu z tekstem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oglądam wyrywki tego serialu. Duncan naprawdę świetnie gra, jego mimika jest bezbłędna np. przewrócenie oczami, gdy go zirytowany ojciec wołał.
Ado, dziękuję za pochwałę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Śro 21:43, 06 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:23, 09 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Oglądam Zorro z 1990.
Parbleu, toż to świetny serial. Taki dość europejski w klimacie, mimo iż amerykańskiej produkcji. Zawiera niezły humor i bardzo podobają mi się relacje między postaciami. Czuję się jakbym wróciła do czasów dzieciństwa, podobnie jak z lekturą Dumasa, zresztą jedno i drugie to płaszcz i szpada! Jedno i drugie wydaje mi się lekturą i obrazem dla dorosłych, nie dzieci.
W dodatku naprawdę jest na co popatrzeć! Zarówno Zorro, jak i Alcalde są arcyprzystojni i znakomicie grają. Mają tutaj 30+/40 lat, więc tym bardziej doceniam.
Zorro tutaj przypomina mi Aramisa*, zarówno z wyglądu, jak i z inteligencji i zainteresowań - z jednej strony szpada, z drugiej artystyczne pasje i naukowe eksperymenty. Nadto, jako już rzekłam wcześniej, ma piękne oczy z długimi rzęsami. *_* Z daleka wyglądają na czarne, ale z bliska czasem widać, że są ciemnoniebieskie, wiwat!
Zaś Alcalde wygląda niczym wypisz wymaluj Saszka jako de Bussy. Kolejne odcinki tylko potwierdzają pierwsze wrażenie.
Natomiast Felipe to słodziak.
Dla porównania muszę obejrzeć też tego Zorro z l. 50. XX w. z Guyem Williamsem. To zabawne, że Zorra z Guyem pamiętam z telewizji, a tego z Duncanem nie.
* koniec końców wszystko sprowadza się do jednego, sorry za monotematyczność. Jeszcze takiej silnej fazy na jakąś postać nie miałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|