 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:22, 13 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Nie wiedziałam,że nawet film jest. |
Jak najbardziej jest, ale uważam, że powieść jest lepsza.
Zawsze mnie zastanawiało: jak młodzi wybrnęliby z sytuacji, gdyby Izabela jednak odwzajemniła uczucia księcia? Jak myślicie? Ostatecznie książę H. de Vallombreuse nie był taki zły. Dla mnie to ten sam poziom co Afońka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:07, 13 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
W normalnych warunkach nie byłoby żadnego problemu, skoro się oboje kochają, to Izabela wychodzi za Księcia i żyją eee... długo i szczęśliwie.
Pytanie tylko, czy namiętność Księcia do żony byłaby długotrwała czy tylko przelotna. Gość w końcu amantem był, dopóki kobieta się mu opierała, szalał za nią, a potem chyba się szybko nudził. Wydawało mu się, że mu się wszystko należy. Dopiero, gdy otarł się o śmierć, zmienił swoje nastawienie do życia.
Jednak jak pokazuje dalsza historia, miał wrodzone predyspozycje, aby stać się lepszym człowiekiem. Może Izabela, będąc jego żoną, wywarłaby na niego dobry wpływ?
Natomiast istotnym problemem byłoby pokrewieństwo, które stałoby na przeszkodzie temu związkowi. Gdyby Izabela odwzajemniła uczucia, prawdopodobnie mogłoby nie dojść do odkrycia jej prawdziwej tożsamości. A gdyby do tego doszło, to cóż, mimo miłości małżeństwo między Izabelą a Księciem byłoby niemożliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:10, 13 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Wydawało mu się, że mu się wszystko należy. |
To mnie bardzo w nim denerwowało, zresztą nie tylko w nim. W ogóle nie lubię tej cechy u ludzi. Ale on był od małego rozpieszczany. Dopiero, gdy otarł się o śmierć zrozumiał jakim był egoistą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:36, 03 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Tak bardzo chciałabym zrobić gifa z finalnego pojedynku księcia de Vallombreuse z baronem de Sigognac, ale nadal nie mam dostępu do lepszej wersji filmu.
Na razie niestety musi to poczekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:51, 29 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Znalazłam w katalogu BNF pięknie ilustrowane wydanie "Kapitana Fracasse". Autorem grafik był nie byle kto, albowiem sam Gustave Doré!
Jestem jednak rozczarowana, bo liczyłam na więcej ilustracji oraz bardziej wymyślnych z moim pieszczoszkiem.
Wrzucę Wam parę przykładów.
Biedna Izabela boi się Belzebuba! (Belzebub to czarny kocur barona de Sigognac )
Baron de Sigognac i Markiz de Bruyères. Jedna z najlepszych ilustracji pod kątem warsztatowym!
Chiquita
Baron de Sigognac. Podejrzanie pasuje rysopisem na D'Artagnana.
Izabela i Książę de Vallombreuse
De Sigognac i De Vallombreuse
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:25, 30 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Świetne znalezisko Esfir. Baron de Sigoniac <3 bardzo mi się podoba. Jest nieporównywanie lepszy niż jego wersja filmowa. Książę mi tu do gustu nie przypadł. Podtrzymuję moje pierwsze skojarzenie z księciem Bogusławem Radziwiłłem ( koronki, kręcone włosy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 30 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
De Sigognac dobrze tutaj wyszedł, nie da się ukryć.
Zaś podobieństwo Księciunia de V. do Księciunia Bogusia uwidacznia się wg mnie najbardziej tutaj. Taką pozę książę Radziwiłl spokojnie mógł mieć.
Zastanawiam się, kto jest kim na tej ostatniej ilustracji rozmowy barona z księciem w moim poprzednim poście.
Sigognac powinien być ten po prawej, zgodnie z wcześniejszymi rycinami, ale z kolei Vallombreuse z tymi krótkimi włosami nie przypomina siebie z wcześniejszych ilustracji. Artysta był jednak niekonsekwentny w swoim wizerunku de Vallombreuse'a. Raz go przedstawia z wąsami, raz bez.
Dziwne, bo Księciunio to taki wspaniały model do rysowania!
O, proszę, stosowny cytacik z Gautiera:
Na progu ukazał się piękny młodzieniec w eleganckim stroju podróżnym z sukna orzechowego koloru, przybranym zielonymi szamerunkami; na nogach miał szare filcowe buty do kolan, ze srebrnymi ostrogami; kapelusz o szerokim rondzie, ozdobiony długim, zielonym piórem, trzymał w ręku, co pozwalało podziwiać w pełnym świetle jego głowę dumną, subtelną i piękną, której niejedna kobieta mogłaby pozazdrości regularności rysów, godnych starożytnego posągu. [...]
"Schowaj tę szpadę, Baronie. Biliśmy się dwukrotnie, to wystarczy. Przysłowie mówi, że to, co podoba się, powtórzone drugi raz, za trzecim razem staje się nudne."
Słowa Księciunia na końcu są świetne.
Ale dzięki Doré już wiem, jak powinien wyglądać książkowy Dart! Podobnie jak Sigognac.
Zresztą zabawne, bo obaj pochodzili z Gaskonii i zostali kapitanami Muszkieterów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:44, 31 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Zresztą zabawne, bo obaj pochodzili z Gaskonii i zostali kapitanami Muszkieterów.  |
Nie mam nic przeciwko takiemu nawiązaniu. W dodatku bardzo lubię ich obu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:39, 02 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Tosca napisał: | Esfir napisał: | Zresztą zabawne, bo obaj pochodzili z Gaskonii i zostali kapitanami Muszkieterów.  |
Nie mam nic przeciwko takiemu nawiązaniu. W dodatku bardzo lubię ich obu.  | Sam Gautier pochodził z Gaskonii, z Tarbes! Czyli z dokładnie tej samej miejscowości, skąd wywodził się Dumasowski Dart.
Bo historyczny Dart urodził się akurat w Castelmore, ok. 70 km na północ od Tarbes.
Ciekawe, czy Gautier kreując postać barona de Sigognac nie inspirował się samym sobą oraz D'Artagnanem Dumasa, którego raczej na pewno znał (TM wydano w 1844, a Kapitana Fracasse w 1863). Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|