 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:26, 07 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
No to kilka swoich prsygod pewnie opisał. Miał materiał historyczny na, którym się opierał. I również coś dodał swojego. Sam miał barwne życie uczuciowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:04, 07 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Dumas napisał również swoje obszerne pamiętniki, pewnie sporo można się od nich dowiedzieć. I znając jego, pewnie wiele wydarzeń z jego życia jest ubarwionych.
Kiedyś może na nie zerknę. Na razie kombinuję, co tu dalej wymyślić w temacie Muszkieterów, żal mi się z nimi rozstawać.
Ostatnia już wzmianka o Kapitanie Fracasse. Przeczytałam, naprawdę warto! Dużo dobrego humoru. Książka znacznie lepsza od filmu.
Co do mojego ulubieńca, Gautier musiał się świetnie bawić pisząc jego postać, bo, serio, opisy jego fizjonomii, fatałaszków i zmiennych nastrojów przewyższają portrety innych bohaterów, w tym tych tzw. głównych. Pełen wad książę był inteligentny, miał drapieżny urok i frywolne wypowiedzi, taka mieszanka Afońki i Kmicica. Parsknęłam śmiechem na widok jego imienia ujawnionego pod koniec książki. Gorszego wymyślić się nie dało?! Powieść ubarwiali też w dużym stopniu niektórzy bohaterowie poboczni, opisani z humorem np. Lampourde, Malarctic, Chiquita, Herod czy Scapin. Słowem, bawiłam się wspaniale podczas lektury.
Tosco, oczywiście mogę się mylić, ale podejrzewam, że:
1. Sigognac to idealny kandydat na Twojego kolejnego ulubionego bohatera.
2. w pewnym momencie książki księcia de Vallombreuse znielubiłabyś bardziej niż Jaremę i Skrzetuskiego razem wziętych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:38, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Ostatnia już wzmianka o Kapitanie Fracasse. Przeczytałam, naprawdę warto! Dużo dobrego humoru. Książka znacznie lepsza od filmu.
Tosco, oczywiście mogę się mylić, ale podejrzewam, że:
1. Sigognac to idealny kandydat na Twojego kolejnego ulubionego bohatera.
2. w pewnym momencie książki księcia de Vallombreuse znielubiłabyś bardziej niż Jaremę i Skrzetuskiego razem wziętych.  |
Na pewno sięgnę po tę książkę, a co do Jana Skrzetuskiego ostatnio sporo się w tej kwestii zmieniło i to za sprawą Sienkiewicza. Powrót po latach do ostatniej części Trylogii mocno zmienia optykę, bo gdy się przestaje zaprzątać sobie głowę trójkątami Azja- Baśka- Wołodyjowski tudzież Wołodyjowski-Krzysia- Ketling, ewentualnie ucieczką Baśki przed Azją to widać, że prawdziwa tragedia rozgrywa się gdzie indziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:06, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Oooooo bo obudzisz we mnie potwora Esfir. Napisałaś ciekawy wątek o "Kapitanie..." w wątku z OiM. Kiedy ja to wszystko przeczytam? Nakręciłam się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:30, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Haha, cieszę się, że Was skusiłam do lektury.
Tosco, ciekawa jestem, jakie będą Twoje wrażenia.
Ado, współczuję Ci, bo rozumiem Twój ból - co tu wybrać najpierw z tej mnogości książek! A czasu niewiele. Jednak myślę, że prędzej przeczytasz Kapitana Fracasse niż dalsze tomy Trylogii Muszkieterskiej. Fracasse ma niecałe 500 stron, podczas gdy W20lp ok. 750, a WdB aż prawie 1300...
Izabela to taka znacznie ulepszona wersja obu Helenek i Diany de Meridor. Mimo wszystko miała więcej ikry niż one.
Sigognac... nikt mi nie przychodzi do głowy. Skrzetuski to na pewno nie jest, Nikita też nie.
De Vallombreuse - już wiecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Czw 13:32, 08 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:36, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Dobrze kombinujesz Esfir.
Nadajemy na tych samych falach. Czasem jak się nie zgadzamy to mamy lekkiego zonka.
A jak Ci idzie z cyklem o szpadzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:56, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Nadajemy na tych samych falach. Czasem jak się nie zgadzamy to mamy lekkiego zonka.  | Oj, tak!
Prawie przeczytałam drugą część cyklu o szpadzie. Prawie, bo przewijałam nudne opisy. Muszę do nich wrócić, dokończyć ten tom i zabrać się za trzeci.
Dotąd oceniam cykl jako przyjemną lekturę, niektóre pomysły Autorki są bardzo dobre, ale jako całość nie wytrzymuje porównania z Dumasem.
Afra to jedna z ciekawszych głównych bohaterek, to było dla mnie miłe zaskoczenie, nie jest tak denerwująca jak inne. Pozostałe postacie są dobrze nakreślone. Chociaż najbardziej interesujący są chyba główny antagonista i jego hm... "pomocnik". Wiadomo dlaczego.
Nie mam jednak żadnego swojego faworyta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Czw 15:58, 08 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:43, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Przedstawiam Wam ilustracje do TM z francuskiego wydania z 1849 roku autorstwa Vivanta Beaucé.
Wg mnie najlepsi są Richelieu, Buckingham i De Wardes. Reszta mi nie podchodzi.
Atos
Portos
Aramis
D'Artagnan
Richelieu
Milady
De Wardes
Buckingham
D'Artagnan odnajduje Portosa. Śmieszy mnie ta scenka, gdyż w obecnych czasach kojarzy się raczej z podtekstami homoseksualnymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:55, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co myśleć o tych obrazkach. Jednej strony mi się podobają z drugiej nie. Richelieu i jeszcze Milady wyglądają ok.
A na ostatnim myślałam,że tam jest Milady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:25, 08 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | A na ostatnim myślałam,że tam jest Milady.
| Haha. Ten obrazek jest mocno niepoprawny...
I jeszcze jeden malunek Beaucé z TM.
Portos jest na pewno ten 1 od lewej, a co do reszty nie mam pewności.
Kolejność od lewej do prawej wg mnie to: Portos, Atos, d'Artagnan i Aramis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:17, 09 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Zerknęłam na serial "Wojna i pokój" z 2007. Jakoś nie jestem fanką książki, a postaci w niej występujących zbytnio nie lubię, więc raczej nie obejrzę do końca. Potwierdzam jednak, że Alessio Boni istotnie pasuje na Bołkońskiego.
Niestety w tej stylizacji mi się nie podoba. Generalnie nie znoszę bokobrodów u facetów, paskudna moda, jeden z minusów cenionej przeze mnie epoki napoleońskiej.
Ale, ale, ale, patrząc na inne fotki Boniego w sieci, stwierdzam, że to byłby świetny Atos w średnim wieku! A ściślej na tych fotkach:
Takiego Atosa z W20lp i WdB mogłabym oglądać!
Ado, co Ty na to?
Ps. z niedowierzaniem gapiłam się na Sandlera w roli Dołochowa. Chyba kogoś pogięło. Nie wątpię, że aktorsko sprosta roli, ale wizualnie trochę nie tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:34, 10 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Istotnie Alessio w takiej rozwianej fryzurze w dojrzałym wieku pasowałby na Atosa.
Mnie te bokobrody nie przeszkadzają. Zależy jakie. Gorsze były te w latach 40. XX wieku i później. Te z zespołu napoleońskiej jeszcze uszły. Ja lubię Sandleea w roli Dolochowa. Inna sprawa,że nie znam książki i nie wiem jaki powinien być. Ale mnie się podoba. Chyba nawet bardziej niż Tom. Albo po prostu taka ma rolę i takim go stworzono na potrzeby serialu. Ale jest tam taki śliski. Przez tą rolę to 3 sezonie Muszkieterów musiał mieć długie włosy. Dlatego wolę Sadlera. Ale Bolkonski w 2007 wymiata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:30, 10 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Świetnie, że się zgadzamy co do Boniego w roli Atosa. Zresztą prawie zawsze się zgadzamy.
Tak, te bokobrody z lat 40. XX w. bywały jeszcze gorsze. Nie lubię ani tych z początku XIX w. ani tych późniejszych. Fuj.
Dołochow, z tego co pamiętam, był przystojny, miał chyba blond włosy, a przede wszystkim duże, niebieskie oczy i, co ciekawe, grube palce u rąk. Był kobieciarzem, hazardzistą, pijakiem, nie stronił od pojedynków ani łajdactw. Cechowała go równocześnie inteligencja, charyzma, odwaga i gwałtowność, gorącokrwistość, a przy tym pewna amoralność. Bardzo wyrazista postać. Z powyższych względów na Dołochowa idealnie pasowałby mi Saszka w swoich 30+ leciech. To rola wprost stworzona dla niego!
Wojnę i pokój czytałam tylko dla Bołkońskiego i Dołochowa. Chociaż Bołkoński mnie czasem wnerwiał. Dołochowa jako postaci pobocznej było stosunkowo mało.
Edit:
A propos krótkich fryzur - oto nasi Muszkieterowie podczas tej sceny w W20lp, o której Wam pisałam, obcięci po purytańsku.
Tak, Atosie, nie zaprzeczę, wyglądacie paskudnie!
Obrazek wziąłam z mojego ulubionego tumblra traktującego o TM tj. Mordioux - [link widoczny dla zalogowanych]
Komentarz Mordioux pod tym obrazkiem też cenny!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Sob 11:45, 10 Kwi 2021, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13136
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:50, 10 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Mają kręcić nowy film o Asterixie. Z całkiem nowa obsada. Vincent Cassel się tam pojawi jako Cezar. Są też nowi główni bohaterzy. I aktor w roli Obelixa byłby całkiem dobrym Portosem. I aktor w roli Asterixa też jest całkiem przystojny.
Bokobrody z początku XIX wieku były całkiem ładne. Bo mężczyźni musieli się golić. Więc mieli tylko policzki w zaroście i to zalezalo od formy. Bo niektórzy mieli malutkie, a inni duże. Ale te późniejsze były okropne bo dodatkowo mężczyźni nosili brodë i wąsy.
Tutaj wygląda to dobrze:
Ale taki zarost jak u A. Lincolna czy cesarza Franciszka Józefa był okropny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ada dnia Sob 11:51, 10 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:08, 10 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Nie, te baczki na podanym przez Ciebie zdjęciu są dla mnie okropne. Za duże.
A Franciszek Józef to miał jedne z najgorszych, jeszcze z tą brodą, brrr.
Heh, znowu Cassel... Ale jako Cezar może być.
Guillaume Canet jest przystojny, za przystojny na Asterixa. Wg mnie pasowałby na d'Artagnana, ma odpowiedni dlań nos.
Gilles Lellouche za to mógłby być Portosem, chociaż chyba wolę innych aktorów.
Wg mnie nic nie przebije kultowego Asterixa z Clavierem (tak, tu mi wyjątkowo nie przypominał Jacouille'a!), Depardieu (tak, jak go nie lubię, to był świetnym Obelixem) i Chabatem (niezbyt urodziwy, lecz zacny Cezar).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|