 |
www.domogarov.unl.pl - FORUM Forum polskiej nieoficjalnej strony poświęconej twórczości aktora Aleksandra Domogarova
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:35, 26 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
No, to menu dla strasznych obżartuchów jest. A Dumas takowym był.
Byłabym w stanie zjeść może z przystawkę, jakąś pieczeń i deser.
Z zup i tych dań pomiędzy bym zrezygnowała.
Homar, raki, groszek - fuj.
Ciekawa jestem, co to jest ta Waza Aramisa. Próbowałam znaleźć w sieci, czy słowo "vase" ma jakieś inne znaczenie kulinarne poza wazą, wazonem czy naczyniem, ale nic nie znalazłam.
Szkoda, że nie opisano dokładnie, co dokładnie kryje się pod nazwami tych potraw. Z czego są te zupy, kremy, sałatki czy desery.
Też zauważyłam, że nie ma nic a la Atos. Dziwne. No chyba, że założyć, że Xeres jest ku jego czci. On miał jakieś swoje wino ulubione, ale nie pamiętam, które. Albo Xeres albo wino andegaweńskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Pon 14:42, 26 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
menu wygląda smakowicie, ale dla mnie jedyne co by się nadawało to kosz z owocami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:56, 27 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Hm, nie skusiłabyś się na jakąś zupę czy deser?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tosca
Kompan
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7989
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:32, 28 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | No, to menu dla strasznych obżartuchów jest. A Dumas takowym był.
Byłabym w stanie zjeść może z przystawkę, jakąś pieczeń i deser.
Z zup i tych dań pomiędzy bym zrezygnowała.
Homar, raki, groszek - fuj.
|
Też tak uważam, chociaż muszę powiedzieć, że opis uczty u Iwana Groźnego w "Księciu Srebrnym" też nie nadaje się do czytania "na głodniaka."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:45, 28 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Tak kiedyś jedzono.
My dzisiaj zadowolony się kanapeczkami na śniadanko. Lub owsianka jak nika. I jednym lub dwoma daniami na obiad. Kiedyś posiłki składały się z kilkunastu dań. O ile coś zostało to resztki jadła służba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:26, 28 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Ojej, tam u cara to były smaczności...
Małmazja, alikant, pieczenie w sosie imbirowym, z szafranem...
Dumas też dobrze jadło opisywał!
Ciekawe, jak oni wszyscy nie obrośli w tłuszcz po takim jedzeniu.
To znaczy, niektórzy się ładnie utuczyli typu Dumas czy Portos, ale oni chyba wyjątkowo lubili zjeść. Ale reszta? Taki Atos, d'Artagnan czy Aramis? Albo król, który był żarłokiem? Oni szczupli byli.
Choć może klucz tkwił w tym, że jedli po trochu (z wyjątkiem króla).
Przykładem uczta Atosa, Aramisa i Baisemeaux w WdB:
Trzej panowie zasiedli tedy w jakie dziesięć minut po wyjściu d’Artagnana przy stole pełnym wyszukanego a treściwego jadła. Pieczone mięsiwa, marynaty, najróżnorodniejsze wina - kolejno zjawiały się na tym stole zastawionym na królewski koszt, z którego to wydatku pan Colbert z łatwością zaoszczędziłby dwie trzecie nie narażając nikogo w Bastylii na schudnięcie.
Jeden Baisemeaux jadł i pił z apetytem. Aramis niczego nie odmawiał, a wszystkiego tyle że kosztował. Atos po zupie i trzech przystawkach niczego więcej nie tknął. Rozmowa była taka, jaka być mogła między trzema ludźmi w tak różnych humorach i mających tak różne projekty.
Taka refleksja mi się nasunęła, Ado, nieświadomie we wcześniejszym poście dokonałaś dokładnie takiego samego wyboru jadła jak Atos! Tylko przystawka i zupa!
Teraz jada się o wiele mniej. Jeszcze nie tak dawno dwa dania na obiad to była rzecz normalna. Obecnie niekoniecznie.
Od dawna jem tylko jedno danie obiadowe, dwa sporadycznie, ale to tak po trochu każdego. Albo nie jem obiadu jako takiego, tylko sałatkę na obiad.
Owsianki akurat nie cierpię, ale mlekiem z chrupkami na śniadanie nie pogardzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:52, 28 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
To ja gotuję w domu więc robię jedno danie. Dwa to zwyczajnie za dużo i więcej pracy. Chyba,że mam gości. Ale nikt za mnie nie gotuje więc mam to co sama zrobię.
Dumas miał siedzący tryb życia. Do sportsmenow nie należał. Portos był miskowaty z natury. Reszta muszkieterów była wysportowana bomieli aktywny tryb życia. To nie była praca za biurkiem. Czasem byli w drodze 24 h. Kondycja była potrzebna. Atos jeśli już zjadł to raczej by zaspokoić głód, a nie napchać się. On wolał trunki. Natomiast Aramis też nie jadł dużo. Próbował to tego to tamtego. Ale by się podobać i swoją próżność karmić wiedział,że musi o siebie dbać i obżarstwo mu zaszkodzi. W dodatku bycie łakomym w towarzystwie dam źle świadczyło o szlachcicu. Po pierwsze jeśli ktoś się napychal to, albo jest niekulturalny, albo nie miał możliwośći spróbować danych specjałów. A często były one drogie. A co za tym idzie taki szlachcic był postrzegany jako biedny i niewart znajomości. Pamiętam fragment z "Krzyżaków" jak to Zbyszko podczas uczty karmił Danusie co lepszymi specjałami. Zwłaszcza orzechami wloskimi, których nie miał okazji jeszcze spróbować. Jednak nie chciał się nimi napychać by biesiadnicy nie uznali,że brak mu manier. A co do muszkieterów to codziennie dochodziły ćwiczenia bu zachować umiejętności. Służba królowi była jak sport wyczynowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:40, 28 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Kobiety zwykle mają stosunkowo niewielkie potrzeby żywieniowe, ale z mężczyznami to inna sprawa.
Gdy nasi bohaterowie byli muszkieterami, to dla mnie było jasne, że mogli jeść dużo, gdyż spalali to jadło przy aktywnym trybie życia. Prawda, że Atos i Aramis jedli tyle, żeby zaspokoić głód, ale nie przejeść się.
Jednak chodzi mi o ich sylwetki w późniejszym wieku, a zwłaszcza w WdB, gdzie już nie byli już młodziutcy i prowadzili dosyć osiadły tryb życia. Wszak oprócz d'Artagnana, od niemal 30 lat żaden z nich już nie był muszkieterem! Atos i Portos siedzieli w swoich posiadłościach, Aramis w klasztorze. Atos coś się musiał ruszać, bo wychowywał syna i pewnie uczył go fechtunku, jazdy konnej itp. Jednak poza oczywistym przykładem d'Artagnana najwięcej ruchu spośród nich miał zapewne Aramis, bo kochanki, pojedynki, kariera, intrygi i tym podobne.
Na Portosie ten stateczny tryb życia się mocno odbił, bo Dumas wspominał, że mu się sporo przytyło. Tutaj nic dziwnego, pan baron opływał w dostatki, jeść zawsze lubił za dużo, a ruchu miał niewiele.
Atos i Aramis zapewne jedli dobrze, ale bez nadmiaru, jednak i tak nieźle, że zachowali sylwetki.
Oprócz trybu życia, w ich przypadku geny też musiały mieć znaczenie i metabolizm. Gdybym ja jadła nawet tyle co Atos i Aramis, po trochę z kilkunastu dań, to byłabym gruba jak beczka.
Mam tendencję do tycia i muszę się pilnować z jedzeniem.
Znam parę osób, które jedzą bardzo dużo, o wiele więcej niż ja, a mają świetne sylwetki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Czw 14:52, 29 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Hm, nie skusiłabyś się na jakąś zupę czy deser?  |
jeśli byłaby to zupa crem z brokuł to jestem pierwsza w kolejce
Deser tak żeby spróbować tyci - tyci, ale generalnie za słodkim nie przepadam jakoś szczególnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:41, 29 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Kto wie, może to faktycznie jakaś zupa krem?
Chociaż nie wiem, czy warzywna, dawniej jadano chyba tylko takie na mięsie.
Niestety nie przepadam za zupami krem.
Och, szczęśliwaś, że nie lubisz słodkiego!
To niestety moja zmora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carmen
Kompan
Dołączył: 04 Lip 2019
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce/ Kraków
|
Wysłany: Pią 13:21, 30 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Esfir napisał: | Kto wie, może to faktycznie jakaś zupa krem?
Chociaż nie wiem, czy warzywna, dawniej jadano chyba tylko takie na mięsie.
Niestety nie przepadam za zupami krem.
Och, szczęśliwaś, że nie lubisz słodkiego!
To niestety moja zmora.  |
dlatego też z zupą podeszłabym tak ostrożnie, żeby wybadać grunt
nie że zaraz słodkiego nie lubię, czasem coś tam zjem słodkiego, ale mogę się bez tego obyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:59, 02 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o serial BBC z 2014 roku, utwierdzam się w przekonaniu, że Ryan Gage przewyższał aktorsko panów muszkieterów.
Scena, gdy w rzekomym Saint-Denis (ta czeska lokacja mnie bardzo zabolała...) Ludwik zażądał od Aramisa przyznania się do wiadomo czego była wspaniała! Głównie ze względu na mimikę króla, jego świetnie ukazane emocje. Santiago wypadł przy nim blado, pardonnez-moi, mon chéri, niestety nie ten poziom.
Jednak to nie zmienia faktu, że ci muszkieterowie to przeuroczy mężczyźni, w serialu i w "realu".
Rozbawiły mnie te próby spojrzeń, a zwłaszcza reakcja aktorów na sugestię takiego eksperymentu - https://www.youtube.com/watch?v=TaB2_M-zUSI
Spojrzenie Toma wydało mi się najbardziej przenikliwe. Chyba to kwestia barwy oczu. Ciemne nie są tak przeszywające.
Szkoda, że nie było w tym filmiku Marca Warrena i Petera Capaldiego! Ci daliby czadu ze swoim spojrzeniem! Aż ciarki by szły.
Czytam sobie fragmenty książek i kurczę, to taki wspaniały materiał na film! Nie trzeba w nim nic zmieniać ani upiększać! Może jedynie skrócić pewne, nudne sceny.
Postać Aramisa z WdB to naprawdę byłaby nie lada gratka dla znakomitego aktora, mógłby się popisać. Tu zimne spojrzenie, tam lekki złośliwy uśmieszek, gdzie indziej pokerowa twarz.
Podobnie zresztą ma się sprawa z d'Artagnanem - tutaj też trzeba doskonałego kunsztu aktorskiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esfir dnia Nie 21:59, 02 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:22, 02 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Widziałam ten filmik. Chłopaki nie wychodzili z roli.
Ryan Gage miał świetna perukę. Wyglądała naturalnie i nie była przesadzona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esfir
Kompan
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:59, 02 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Tak, Ryan perukę miał świetną! Bardzo dopasowaną do jego naturalnego koloru włosów i oczu.
Wg mnie to najlepszy Ludwik XIII, jaki tylko mógłby być.
Może sam aktor nie jest jakoś bardzo urodziwy, ale przykuwał uwagę, miał charyzmę sceniczną, na tyle, że mi się naprawdę w tej roli podobał zarówno fizycznie, jak i aktorsko.
Podobny przypadek to George Blagden z "Wersalu", nie wiem, czy widziałaś? Aktor niezbyt ładny, ale w roli Ludwika XIV był rewelacyjny! Potrafił grać samym spojrzeniem!
A dorosłych Ludwików XIV widziałam już sporo - Benoit Magimel, Richard Chamberlain, Leonardo DiCaprio, Julian Sands, Dmitrij Charatian...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Kompan
Dołączył: 22 Cze 2017
Posty: 13135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:04, 05 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Ostatnio wróciłam do serialu "vanity fair" W najnowszej wersji. Raczej dla Dobina. Nie dość,że najfajniejsza i najmądrzejsza męska postać to bardzo polubiłam aktora chociaż nie jest zupełnie w moim typie. Bo blondyn. Ale zasługuje na miejsce w moim haremie. Ale jest też też ktoś bardziej w moim typie. Mąż głównej bohaterki grany przez Toma Batemana.
Esfir, nadawałby się na Atosa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|